Piętnasty lutego 1979 roku w Warszawie był zwyczajnym zimowym dniem. Mimo niskiej temperatury komunikacja miejska działała normalnie, liczne grupki pracowników MPO i studentów oczyszczały ulice z ogromnych zwałów zalegającego śniegu. Miasto wracało do normalności po zimowej zapaści z końca ubiegłego roku.
Kiedy więc około godziny 12.40 śródmieściem Warszawy wstrząsnął potężny huk, nikt nie mógł przeczuwać takiej tragedii, jednej z największych w powojennej historii miasta. W powietrze wyleciał III Oddział Powszechnej Kasy Oszczędności, mający siedzibę w gmachu Rotundy na zbiegu ulicy Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich. Jak zwykle o tej porze bank był mocno zatłoczony.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS