A A+ A++

Opowieść o zakazanej miłości, spisku przeciw władcy i rozpadzie przyjaźni. Piękna muzyka, przepełnione emocjami arie, duety, kwartety. Atrakcyjna oprawa scenograficzna wzmocniona wizualizacjami. Świetne wykonanie. Taki jest “Bal maskowy” w reżyserii Anny Wieczur – pierwsza po remoncie premiera Opery Śląskiej w Bytomiu.

Opera ta jest dziełem Giuseppe Verdiego, który w swojej muzyce oddawał wielkie uczucia towarzyszące bohaterom jego dzieł, podkreślał nią sceniczną akcję i nawiązywał poprzez jej niezwykłą melodyjność do epoki belcanto. Tak jest również w “Balu maskowym”, który jednak jest nieco mniej popularny i ustępuje pod względem znajomości takim hitom kompozytora jak “Traviata” czy “Rigoletto”. Nie ustępuje im jednak ani muzycznie, ani jeśli chodzi o ładunek emocji – tych bowiem w “Balu maskowym” jest cała paleta, a pełna poetyckości i czasem mroku muzyka akcentuje uczucia postaci, jest wyrazicielem ich postaw, choć nie zawsze: w finale jej lekkość i rozrywkowość skontrastowana zostaje z brutalnością scen, podczas których przeciwnicy króla planują jego morderstwo.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGDDKiA przygotowuje się do budowy mostu na granicy Nowego i Starego Sącza. Na razie szuka projektanta
Następny artykułAzoty wygrywają z Piotrkowianinem