A A+ A++

W tym roku katedra Najświętszej Maryi Panny w Linzu obchodzi 100-lecie swego poświęcenia. Z tej okazji zorganizowano w jej wnętrzu wystawę, na której zaprezentowano bluźnierczy posąg Matki Bożej autorstwa austriackiej rzeźbiarki Theresy Limberger. Przedstawia on kobietę nagą od pasa w dół, z rozłożonymi szeroko nogami, odsłoniętym brzuchem i odrzuconą do tyłu głową. Figura, zgodnie z zamysłem artystki, ukazuje Maryję w momencie porodu.

Jedna z inicjatorek wspomnianej ekspozycji, Martina Resch, wykładająca teologię na prywatnym uniwersytecie katolickim w Linzu, wyraziła zadowolenie z odmienności dzieła, które odróżnia je od dotychczasowych wyobrażeń Matki Bożej. Jej zdaniem większość wizerunków Maryi została wykonana przez mężczyzn, dlatego służyła patriarchalnym interesom. Ta rzeźba ma natomiast, według niej, przybliżyć oglądającym tajemnicę wcielenia. Komunikat prasowy diecezji nazywa figurę „dziełem bardzo poetyckim”. W rzeczywistości jest to ten rodzaj pseudomistyki, który obiecuje ukazać głębokie życie wewnętrzne, lecz zamiast odkrywać poruszenia duszy czy dylematy sumienia koncentruje się na pracy gruczołów potowych, pęcherza moczowego i kiszki stolcowej.

„Odmowa dialogu”

Nie wszystkim udzielił się jednak zachwyt Martiny Resch, skoro wkrótce po odsłonięciu wystawy nieznany sprawca odciął posągowi głowę. W reakcji na to wydarzenie ks. Johann Hintermaier, wikariusz biskupi ds. edukacji, sztuki i kultury, oświadczył:

Byliśmy świadomi, że tą instalacją sprowokujemy także dyskusje. Jeśli uraziliśmy tym uczucia religijne ludzi, jest nam przykro, ale potępiam w najostrzejszych słowach ten brutalny akt zniszczenia i odmowy dialogu, a także atak na wolność sztuki

— powiedział ks. Hintermaier.

Czyn nieznanego sprawcy i oświadczenie wikariusza wywołały falę komentarzy w austriackich mediach, zwłaszcza społecznościowych. Jeśli ks. Hintermaier żali się na „odmowę dialogu”, to można zapytać, czy próbował wcześniej przeprowadzić dialog z wiernymi diecezji na temat zainstalowania kontrowersyjnej rzeźby w katedrze – zastanawiali się internauci. Czy ktoś konsultował z parafianami, czy życzą sobie, aby taka praca była finansowana z ich podatku kościelnego? Inni pytali, czy osoby zaangażowane w organizację wystawy chciałyby, aby w ten sposób, odarty z intymności, przedstawiano publicznie ich matki. Czy pomyślano, jak zareagują małe dzieci, które zobaczą w kościele tak obsceniczne dzieło?

W bardzo wielu komentarzach pojawiały się też głosy solidarności, uznania i poparcia dla nieznanego sprawcy (niektórzy porównywali go do Austriaka Alexandra Tschugguela, który w 2019 roku wyrzucił posąg Pachamamy do Tybru). Ich zdaniem dzieło było bluźniercze, ponieważ przedstawiało Maryję w sposób głęboko poniżający i upokarzający, bez okazania najmniejszej czci czy szacunku.

Świadectwo perwersji

Znany austriacki teolog ks. Joachim Heimerl z Wiednia napisał:

Niech Bóg błogosławi temu, który zniszczył to dzieło, i niech wybuchnie jego gniew nad tymi, którzy produkują, organizują i tolerują takie rzeczy. Ostatecznie ten perwersyjny obraz jest świadectwem tego, jak perwersyjni są ci, którzy wystawili go w katedrze i jak daleko odeszli oni od wiary. Wyraźnie wymieniam przy tym miejscowego biskupa i kapitułę katedralną. Każdy, kto zna Biblię, wie, że jest to jeden z najcięższych grzechów i że Bóg surowo za niego karze. Linz to odczuje. Proszę wiernych z Linzu, aby więcej nie wchodzili do katedry. Została zbezczeszczona, chyba że odprawi się obrzęd pokutny i winny poprosi Boga o przebaczenie. Nie poddawajcie się i nie wchodźcie więcej do tego „domu modlitwy” – nie jest to już miejsce święte

— ks. Joachim Heimerl.

Wydarzenia w Linzu pokazują, jak głębokiej kolonizacji mentalnej przez kulturę laicką uległ Kościół katolicki w Austrii. Nawet w szeregach tamtejszego duchowieństwa zanika zdolność odróżniania sacrum od profanum. Pojawia się więc pytanie: jak katolicy świeccy mogą sprzeciwiać się bluźnierstwom, skoro wspierają je ich duszpasterze? Nic dziwnego, że ktoś doszedł do wniosku, iż w obliczu kapłanów Baala pozostaje tylko jedno: powtórzenie gestu Eliasza.

CZYTAJ TEŻ:

— Oburzające świętokradztwo na Podlasiu! Małżeństwo ukradło relikwiarz bł. ks. Popiełuszki z kościoła w Turośni. Sprawców ujęto

— Świńskie serce w prezerwatywie jako obraz medytacyjny. Najlepsza ilustracja duchowości biskupa Glettlera

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułДесантники ВСУ показали видеоуничтожение россиян на Боровском направлении
Następny artykułPięcioro spośród ponad 200 zgłoszonych powalczy o Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej. Dla kogo statuetka?