fot. Martyna Wojciechowska/facebook/pixabay.com
Była w najodleglejszych zakątkach świata – na szczytach najwyższych gór i w głębinach oceanów. Na wypoczynek wczesną jesienią wybrała jednak tego roku Bałtyk. Na której plaży możemy spotkać podróżniczkę i co z niej chce nam przekazać? Mam dla was rozwiązanie tej zagadki!
Martyny Wojciechowskiej chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Znana dziennikarka i prowadząca emitowanego od kilkunastu lat programu podróżniczego „Kobieta na krańcu świata” była niemal w każdym zakątku globu. I choć miejsc zapierających dech w piersi z pewnością wymienić jest w stanie tysiące, na miejsce do wypoczynku w połowie września wybrała położoną nad Bałtykiem Łebę. Ta, choć w miesiącach wakacyjnych pęka w szwach, po sezonie staje się spokojnym kurortem, idealnym na długie spacery, nie tylko brzegiem morza.
Dziennikarka często angażuje się w akcje charytatywne. Od kilku lat stoi na czele Fundacji Unaweza, zajmującej się wyrównywaniem szans ekonomicznych, społecznych i prawnych kobiet na całym świecie.
Nie dziwi więc fakt, że tam, gdzie jest próbuje dostrzec istniejący w danym regionie problem lub potrzebę. Nie inaczej było tym razem. W poście opublikowanym na swoim bijącym rekordy popularności profilu w mediach społecznościowych zwróciła się do wszystkich odwiedzających miejscowości położone nad Bałtykiem
— “W Polsce mamy naprawdę mnóstwo pięknych miejsc, warto je odkrywać i z szacunkiem z nich korzystać. Pamiętajmy też (zwłaszcza w mniejszych miejscowościach) żeby kupować produkty od lokalnych dostawców. Korzystamy z piękna ich miejsc, dobrze jest wesprzeć ich działalność.“
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS