A A+ A++

Kolejnego martwego dzika zabezpieczyły w piątek 21 lutego służby weterynaryjne. Został odnaleziony na terenie gminy Nowa Dęba, w rejonie Budy Stalowskiej. Myśliwi, którzy znaleźli zwierzę, po cichu liczą, że to nie ofiara ASF.

To był bardzo mały dziczek, ważył może 8-9 kilogramów. Miał nie więcej niż 3 miesiące, prawdopodobnie przyszedł na świat w grudniu. Mam nadzieję, że padł z przyczyn naturalnych, a nie z powodu zachorowania na afrykański pomór świń. Bo jeżeli wirus dotrze w rejon Budy Stalowskiej, to sobie z nim nie poradzimy – mówi Robert Bąk, łowczy okręgowy, który znalazł padłego dzika.

Zdaniem myśliwych, w rejonie Budy Stalowskiej żyje około 300 dzików. Mają tam wymarzone warunki bytowania – dużą ilość pokarmu i spokój, bowiem tereny te są w wielu miejscach praktycznie niedostępne dla ludzi.

Bagniska, mokradła, leśne ostoje, to teren, na którym nie ma szans, byśmy znaleźli wszystkie padłe na ASF dziki. A ponieważ wirus potrafi przetrwać nawet rok, mielibyśmy tam tykającą, biologiczną bombę zegarową, bo zarażałyby się kolejne dziki, z odradzającej się populacji – mówi R. Bąk.

Próbki z martwego dziczka zostały pobrane do badań i wysłane do laboratorium. Wyniki powinny być znane w ciągu tygodnia. Dotąd na terenie powiatu tarnobrzeskiego występowanie wirusa ASF potwierdzono w Tarnobrzegu, gdzie w ostatnich dniach, znaleziono 11 martwych dzików.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPaweł Izdebski prezentuje singiel „Nora”
Następny artykułPoseł PiS otworzył swoje biuro w Lublinie. Początkowo myślał o ul. Spadochroniarzy [zdjęcia]