Marszałek Władysław Ortyl przeprasza neurologów za “pożal się Boże lekarzy”: Słowa były użyte w emocji

Oburzyło ono nie tylko rzeszowskich neurologów. W ich imieniu wystąpił także Rzecznik Praw Lekarza oraz Konwent Prezesów Okręgowych Izb Lekarskich. Obie te instytucje także zażądały od marszałka przeprosin.

Marszałek Ortyl przeprasza neurologów z Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie

We wtorek Władysław Ortyl spełnił te oczekiwania na konferencji prasowej. – Chciałbym odnieść się do tego ferworu emocji, które miało miejsce i do tych słów, które w sposób niewłaściwy skierowałem do sygnatariuszy listu do najważniejszej osoby w państwie. Podkreślam: były użyte w emocji, w określonym kontekście. Jeżeli ci sygnatariusze uważają się dotknięci, to ich przepraszam. Stosowne przeprosiny, wyjaśnienia i refleksje znajdą się w liście, który skieruję do mediów – zapowiedział marszałek Ortyl.

Lekarze oczekują, że przeprosiny marszałka zostaną opublikowane w trzech lokalnych dziennikach, m.in. w „Wyborczej”.

We wtorek rano marszałek przed konferencją z dziennikarzami miał spotkać się z lekarzami. Spotkanie to jednak zostało przełożone na prośbę lekarzy. – Szukamy dogodnego terminu dla stron w tej sprawie – zapowiedział marszałek Ortyl.

Wraca sprawa prof. Krzysztofa Gutkowskiego. Zarząd województwa zapowiada, że zażali się na umorzenie prokuratury

Marszałek poinformował także, że zarząd województwa zamierza się odwołać od umorzenia prokuratury w sprawie prof. Krzysztofa Gutkowskiego, który został zwolniony z pracy w KSW nr 1. W jego sprawie postępowanie prowadziła prokuratura. Chodziło o oskarżenie o łapówkę. List w tej sprawie otrzymał zarząd województwa i powiadomił o tym prokuraturę. Ta umorzyła postępowanie.

– Zażalimy się na to postanowienie prokuratury. Z naszych informacji wynika, że osoba, która jest autorem listu, była pacjentem szpitala nr 1. Uważamy, że ze strony prokuratury zabrakło precyzji. Myślę, że w trakcie kolejnego postępowania sprawa się wyjaśni. Jak się skończy, nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Ale przypomnę, że zarząd województwa w takich przypadkach ma obowiązek zgłaszać taką korespondencję. Czynimy to zgodnie z regulaminem postępowania w Urzędzie Marszałkowskim – poinformował Władysław Ortyl.