Ostatnio pisaliśmy, że w Marsylii Arkadiusz Milik odnajduje się całkiem nieźle. Strzela, daje jakość, przyczynia się do dobrych wyników. Dwa gole Polaka dawały już remisy, jeden otwierał mecz zakończony zwycięstwem. Słowem: jest pozytywnie. Tylko że nadszedł taki dzień, akurat dzisiaj, kiedy nasz reprezentant nie mógł zrobić właściwie nic dobrego dla swojego zespołu. Tak to w tej Marsylii się kręci: raz się wygrywa, raz przegrywa. Tym razem nie było złudzeń, że szósta siła Ligue zagrała po prostu słabo z OGC Nice.
Jak zagrał Arkadiusz Milik? Cóż, według portalu SofaScore najlepiej wśród swoich kolegów. Oczywiście nie przełożyło się to na nic więcej poza dobrym numerkiem przy nazwisku, ale – zawsze coś.
- Ocena 7,0
- Jeden strzał na bramkę
- 34 dotknięcia piłki
- 67% celności podań (16/24)
- Jedno kluczowe podanie
- 8/11 wygranych pojedynków
Tak czy siak, Milik powinien o tym meczu zapomnieć. Solidny występ przy słabej postawie kolegów (szczególnie defensywy) nie miał prawa przynieść korzystnych rezultatów. Jasne, Marsylia mogła strzelić bramkę, kiedy Dario Benedetto złożył się do kapitalnego strzału w 86. minucie. Wtedy goście złapali kontakt na 1:2, ale chwilę później VAR całkowicie zburzył nadzieje, cofając trafienie Argentyńczyka. Potem piłkarze z Nicei załadowali gola na 3:0, dopełniając formalności. Tak więc 27-latek jedzie na kadrę w złym humorze.
Fot. Newspix
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS