A A+ A++

Pierwszy start drona Ingenuity do pionowego wzlotu na Marsie ma nastąpić 11 kwietnia 2021 roku. Będzie to pierwsza w historii próba autonomicznie i aerodynamicznie sterowanego systemu lotnego w atmosferze innej planety niż Ziemia. Wcześniej wskazywano, że lot nastąpi nie wcześniej niż 8 kwietnia.

Miniwiropłat jest częścią aparatury misji łazika Perseverance, który wylądował na powierzchni Czerwonej Planety 18 lutego br. Niedawno, 21 marca br. rozpoczęło się oczekiwane uwalnianie Ingenuity z wnęki umieszczonej w dnie podwozia łazika. Została wówczas zwolniona osłona z kompozytu grafitowego, która chroniła miniaturowy wiropłat podczas manewru lądowania i pierwszych prób łazika.

Krótko potem rozpoczęło się przemieszczanie sześciokołowego pojazdu wraz z dołączonym dronem na tzw. „pas startowy” – miejsce, z którego Ingenuity dokona swojego pierwszego lotu. Proces ten trwał blisko sześć dni. Jak wynika z kolejnych spływających materiałów, 31 marca dron przeszedł już procedurę rozkładania konstrukcji – wszystkie cztery z jego wsporników zostały ustawione w pozycji roboczej. Następny etap do już wyczepienie wiropłatu i jego pierwsze zetknięcie z marsjańskim gruntem.

Od tego momentu dron Ingenuity będzie miał 30 marsjańskich dni na wykonanie kilku testowych lotów. Zacznie się od niskiego wzlotu próbnego, zaledwie na wysokość ok. 3 m ponad powierzchnię zajmowanej równiny – trwać będzie około pół minuty.

Po wykonanym pierwszym locie Ingenuity, łazik Perseverance prześle na Ziemię pierwszy zestaw danych inżynieryjnych, a być może także zdjęcia i film z kamer łazika. Na tej podstawie będzie można ocenić, czy próba była udana – dane te mają być ogłoszone już dzień później, 12 kwietnia. W kolejnych dniach będą natomiast spływać bardziej dokładne informacje i materiały zebranych w trakcie lotu, w tym czarno-białe zdjęcia z kamery nawigacyjnej drona oraz kolorowe zdjęcia w wysokiej rozdzielczości. Na tej podstawie inżynierowie i naukowcy NASA zdecydują o kolejnych testowych lotach.

Kontrolowane atmosferyczne przeloty przystosowanych do tego instrumentów na innych planetach pozostają nieprzetartym szlakiem badań kosmicznych, choć w przeszłości pojawiały się namiastki takich technologii. Przykładowo, w 1985 roku podczas radzieckich wypraw na Wenus (misje Wega-1 oraz -2) badano atmosferę planety z użyciem specjalnych balonów pomiarowych.

Oprócz Ingenuity, NASA ma w planach również wykorzystanie specjalnego, cięższego już drona do badań atmosferycznych największego księżyca Saturna, Tytana. Chodzi o misję Dragonfly, której centralnym narzędziem ma być znacznie bardziej masywny wiropłat (czterowirnikowiec o masie blisko 450 kg).


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWandale zniszczyli trzy przystanki w Toruniu. Jedna szyba kosztuje ponad 400 zł
Następny artykułObrońcy praw człowieka: Mamy wrażenie, że Nawalny jest powoli zabijany