A A+ A++

Jedna akcja zdecydowała, że Hutnik Warszawa wywiózł z Marek trzy punkty. Minimalną porażką 0:1 zakończyło się sobotnie spotkanie między Marcovią a Hutnikiem Warszawa. Marcovia stworzyła kilka bardzo dobrych okazji nie tylko do zdobycia wyrównującej bramki, ale także do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Niestety ponownie zawiodła skuteczność pod bramką rywala.

Jako pierwsi dogodną okazję stworzyli podopieczni Bartłomieja Walewskiego. Już w 4 minucie Mateusz Argasiński oddał w polu karnym Hutnika instynktowny strzał, który po rykoszecie zatrzymał się na poprzeczce. Rywale największe zagrożenie stwarzali po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry. W sposób szczególny uważać trzeba było na doskonale grającego w powietrzu Erwina Nowika. Niestety w 26 minucie marecki zespół dał się zaskoczyć i kapitan Hutnika po dokładnym zagraniu Piotra Maślanki pokonał Sebastiana Kosiorowskiego. Jak się później okazało, była to bramka na wagę kompletu punktów.

Sobotnie spotkanie było bardzo wyrównane, ale pod koniec drugiej połowy Marcovia mogła, a nawet powinna doprowadzić do wyrównania. W 72 minucie golkiper gości zbił piłkę na poprzeczkę po uderzeniu Patryka Kultysa. Na pięć minut przed końcowym gwizdkiem przed szansą stanął Milan Bazler. Niestety tym razem również górą był bramkarz z Warszawy. W 88 minucie mocnym uderzeniem popisał się Kacper Nastałek, ale Filip Gnas znowu nie dał się zaskoczyć. W doliczonym czasie gry po zamieszaniu w polu karnym Hutnika  zawodnicy z Marek oddali kilka strzałów, które skutecznie blokowali obrońcy. Po jednym z uderzeń podopieczni Bartłomieja Walewskiego reklamowali zagranie ręką, ale sędzia pozostał niewzruszony i po chwili zagwizdał po raz ostatni.

Niestety była to już ósma porażka w trwającym sezonie. Marcovia w niemalże każdym meczu prezentuje się dobrze stwarzając po kilka dogodnych okazji, ale w dalszym ciągu brakuje skuteczności oraz odrobiny szczęścia. Postawę zawodników Marcovii doceniają zarówno przeciwnicy jak i ich trenerzy. Niemoc strzelecka nie może jednak trwać w nieskończoność. Wszyscy mocno wierzymy, że przełamanie nastąpi w najbliższą sobotę podczas wyjazdowego meczu z przedostatnim w tabeli Sokołem Serock. Będzie to mecz za 6 pkt.

Zanim jednak dojdzie do tego ligowego pojedynku, Marcovia zmierzy się w środę z niezrzeszoną drużyną Ligi Fanów w ramach 1/8 okręgowego Pucharu Polski. Zawodników Marcovii czeka zatem kolejny intensywny tydzień.

Marcovia Marki – Hutnik Warszawa 0:1 (0:1)

Żółta kartka: Michał Boczoń

Skład Marcovii: Sebastian Kosiorowski – Szymon Zelmański (75′ Paweł Żmuda), Bartosz Laskowski, Mateusz Argasiński, Grzegorz Kalisiak (60′ Michał Boczoń), Kacper Klinicki – Patryk Kultys, Bartosz Osoliński (C) (78′ Dominik Woronowicz), Filip Bućko (82′ Aleks Płoszka), Milan Bazler, Kacper Grabowicz (82′ Kacper Nastałek)

Trenerzy: Bartłomiej Walewski, Patryk Żuber (asystent), Marek Plichta (trener bramkarzy)

Fot. Archiwum MG ART FOTO Mariola Gawron

Marcin Boczoń

Więcej informacji z Marek

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMicrosoft Surface Laptop Studio 2 dostępny w sprzedaży od dzisiaj
Następny artykułPomocnik stolarza / Operator maszyn stolarskich