fot. A.S.O./Pauline Ballet
Patrick Lefevere w końcu dopiął umowę z Markiem Cavendishem na sezon 2022. Brakuje tylko podpisu brytyjskiego sprintera pod kontraktem.
Obaj panowie mają się spotkać na zgrupowaniu grupy Quick-Step Alpha Vinyl, które w najbliższy poniedziałek rozpocznie się w Calpe.
Mark na pewno tam się stawi. Nie może latać ze względu na odmę opłucnową, której nabawił się w kraksie podczas Sześciu Dni Gandawy. Pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu, w postaci samochodu lub pociągu
– powiedział Lefevere w „Het Nieuwsblad”.
Szef belgijskiego sezonu wyciągnął pomocną dłoń do „Manxmana” po sezonie 2020, kiedy ten właściwie pogodzony był już z myślą o zakończeniu kariery. Pod okiem starego wygi 36-letni sprinter przerwał swoją trzyletnią niemoc. Najpierw w kwietniu wygrał cztery etapy Tour of Turkey, za którymi poszły etap Baloise Belgium Tour, cztery etapy Tour de France i na początku października Sparkassen Münsterland Giro. Do tego należy dodać drugą w karierze zieloną koszulkę „Wielkiej Pętli”, zdobytą po dziesięciu latach przerwy.
Negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu nie były łatwe. Cavendishowi zależało na wyższej pensji, a Lefevere obstawał przy premiach bonusowych za zwycięstwa. Punktem negocjacyjnym była także przyszłość Brytyjczyka w Quick Step, po zakończeniu jego kariery sportowej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS