A A+ A++

fot. fenerbahce.org

Mariusz Sordyl i Kamil Sołoducha przenoszą się na Ukrainę, gdzie poprowadzą tamtejszy Epicentr Podoljany Gródek. Razem z aktualnym wicemistrzem Ukrainy powalczą oni o złoto ligi w przyszłym sezonie oraz o jak najlepszy wynik w Pucharze Challenge.

Do pracy trenerskiej po rocznej przerwie wraca Mariusz Sordyl. Szkoleniowiec, który wcześniej poprowadził do mistrzostwa rumuński Remat Zalau oraz turecki Fenerbahce Stambuł, obejmie stery wicemistrza Ukrainy, Epicentru Podoljany Gródek. Jego asystentem będzie Kamil Sołoducha, były statystyk między innymi Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle czy Asseco Resovii Rzeszów.


Wcześniej mówiło się, że Sordyl prowadził negocjacje z Indykpolem AZS-em Olsztyn, jednak ostatecznie stery tego zespołu przejął Marco Bonitta. Polski szkoleniowiec skłonił się więc ku ofercie z Ukrainy. Włodarze ukraińskiego klubu mają wysokie ambicje, chcą jednak również popularyzować siatkówkę w swoim kraju. Dlatego właśnie budują silną drużynę i sztab szkoleniowy. W skład kadry wchodzi większość najlepszych siatkarzy reprezentacji, do których mają dołączyć również zagraniczni zawodnicy.

Zakontraktowanie polskich szkoleniowców jest kolejnym krokiem ku osiągnięciu jak najwyższych celów, czyli przede wszystkim zdobyciu mistrzostwa Ukrainy, ale także dobremu rezultatowi w Pucharze Challenge. Epicentr Podoljany Gródek w minionym sezonie zakończył te rozgrywki na ćwierćfinale, w którym 0:3 uległ VK Lvi Praga. W przyszłym sezonie ukraiński zespół rozpocznie zmagania w Pucharze Challenge od 1/32 finału, w którym zmierzy się ze słowackim VKP Bratysława.

źródło: Epicentr Podoljany – Facebook, opr. własne

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZnany piłkarz i europoseł trenował nowe pokolenie piłkarzy w Bartoszycach
Następny artykułWinyle kontra płyty CD