Rozmowa z Mariuszem Napierała przed otwarciem budynku Teatru Kameralnego
Sandra Zakrzewska: Bydgoska publika zadziwiła pana zaangażowaniem czy bardziej rozczarowała?
Mariusz Napierała, dyrektor Teatru Kameralnego w Bydgoszczy: Nie mogę tego jeszcze powiedzieć. Mam rozmaite doświadczenia związane z operą i publicznością dojrzałą, która tłumnie przychodzi np. do Opery Nova. Natomiast publiczność, do której adresujemy nasze propozycje artystyczne i edukacyjne, jest chyba trochę zaskoczona, może onieśmielona faktem, że Teatr Kameralny działa „pełną parą” i działa właśnie dla niej. Bardzo intensywnie pracujemy nad tym, żeby coraz więcej osób o nas zwyczajnie się dowiedziało. Wszystkie teatry, które funkcjonują w Bydgoszczy, dla wielu osób są tu od zawsze, a Teatr Kameralny to pewna nowość, efemeryda, która będzie dostępna dopiero w pewnej perspektywie. Tymczasem teatr działa i już zaprasza swoich widzów! Nasza publiczność szkolna, przedszkolna czy rodzinna musi się pewnie do tego trochę przyzwyczaić, że Teatr Kameralny ma w zasięgu ręki. Muszę koniecznie dodać – i tutaj zwracam się do nauczycieli, dyrektorów szkół, rodziców, opiekunów, wychowawców – że nasz teatr przygotowuje ofertę artystyczną i edukacyjną dla dzieci i młodzieży w każdej grupie wiekowej. Mówimy o sprawach ważnych, ważkich, zadajemy pytania i szukamy odpowiedzi, ale także chcemy bawić i wzruszać. Chodźcie do teatru!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS