A A+ A++

Z ustaleń RMF FM wynika, że na biurko premiera Mateusza Morawieckiego trafiło pismo z ostrzeżeniem, które zostało podpisane przez prezesa Izby Mariana Banasia. W dokumencie podkreślono, że polskiemu Bałtykowi grozi poważna katastrofa ekologiczna, które może na co najmniej 100 lat może całkowicie zniszczyć życie w morzu.

Jak podaje rozgłośnia, kontrolerzy NIK przeprowadzili kontrolę, po której stwierdzono, że zagrożeniem są tak zwane bojowe środki trujące, czyli toksyczne chemikalia głównie z czasów II wojny światowej zatopione w wodach Bałtyku, a także wraki statków i okrętów, których zbiorniki wciąż są wypełnione paliwem. Według kontrolerów mogą być ich nawet setki. Do tej pory wiadomo było m.in. o statkach Franken w Zatoce Gdańskiej czy Stuttgart w Zatoce Puckiej.

NIK zwraca uwagę na bezczynność instytucji

NIK w raporcie zwrócił uwagę na bezczynność rządu w tej sprawie. Jak podaje RMF FM, w raporcie zarzucono ucieczkę przed problemami instytucjom, które powinny dbać o bezpieczeństwo ekologiczne. Z dokumentu wynika, że resort gospodarki morskiej, resort środowiska, główny inspektor ochrony środowiska oraz wojewodowie zgodnie twierdzą, że sprawa ta nie należy do ich kompetencji. Zdaniem NIK instytucje te nie podjęły nawet działań mających na celu monitorowanie zagrożeń.

Czytaj także:
Marian Banaś ogranicza kompetencje wiceprezesów NIK

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZ OSTATNIEJ CHWILI: Pożar w bloku na Kopernika. Na miejscu pracują służby. W mieszkaniu znaleziono kobietę (FOTO, FILM)
Następny artykułKGHM POLSKA MIEDŹ SA (38/2019) Zgoda na zawarcie umowy kredytu konsorcjalnego