Od ponad ośmiu lat sprawa pożaru byłej parowozowni przy ulicy Mariackiej w Przemyślu nie wyszła poza mury przemyskiego sądu. Zapadło już kilka wyroków, ale nieprawomocnych. Dochodzi do apelacji i tak… w kółko. A teren pogorzeliska z miesiąca na miesiąc wygląda coraz bardziej dramatycznie. To fatalna wizytówka tamtego rejonu miasta.
Starą parowozownię przy ul. Mariackiej w Przemyślu, w zabytkowym budynku należącym do PKP, 29 grudnia 2015 r. strawił potężny pożar. Działalność prowadziło tam 15 podmiotów gospodarczych. Ucierpieli wszyscy. Przez wiele lat w budynku tym mieściły się m.in.: warsztaty samochodowe, hurtownie, zajezdnia dla busów i autobusów. Tuż przy bramie wjazdowej, niemal na strychu, było małe mieszkanie. Do działań gaśniczych zadysponowano ponad 20 jednostek straży pożarnej z: Przemyśla, Jarosławia, Przeworska, Nowej Sarzyny, Sanoka i Rzeszowa oraz OSP z całego powiatu przemyskiego. PKP oszacowały straty na 3,3 mln zł, a 23 osoby fizyczne i podmioty gospodarcze na 1,3 mln zł.
Z garaży i placu udało się uratować ponad 20 samochodów osobowych i dostawczych, samochód lawetę oraz 3 autokary. Autobusy, bez kluczyków i mimo zablokowanego układu kierowniczego, strażacy wyciągali za pomocą wyciągarek i wozów strażackich.
Nie został rozebrany
Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo. Z opinii biegłego z zakresu spraw elektrycznych i elektroenergetycznych wynikało, że do pożaru nie przyczynił się żaden z pojazdów, które znajdowały się wewnątrz hali. Nie doszło również do umyślnego podpalenia.
Bezpośrednią przyczyną był nieprawidłowy stan urządzeń grzewczo-kominowych. Piec olejowy był prowizorycznie połączony z tak zwanym trociakiem w jednym z pomieszczeń dzierżawionych przez Józefa H. Brakowało również właściwego odprowadzania spalin z pieca olejowego przez nieszczelność prowizorycznego zestawu, który został tam zainstalowany. Przy ul. Mariackiej pozostała ruina, z którą należało coś zrobić. Zapadła decyzja, że budynek… nie zostanie rozebrany. Nie zgodził się na to ani Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Rzeszowie, ani Podkarpacki Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Przemyślu…
Płatny dostęp do treści
Przeczytałeś tylko fragment tekstu.
Chcesz przeczytać całość i inne artykuły premium?
Nieograniczony dostęp do pełnych tekstów od 19 groszy dziennie!
Masz już wykupiony dostęp? Zaloguj się
Pozostało 67% tekstu do przeczytania.
Wykup dostęp
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS