A A+ A++

Dotychczasowy ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski ma zastąpić na stanowisku ambasadora RP w USA Piotra Wilczka. Władze Stanów Zjednoczonych wydały już na to formalną zgodę, tzw. agreement.

Zmiana na stanowisku ambasadora w USA

– Mogę oficjalnie potwierdzić, że zakończyła się procedura po stronie amerykańskiej, cieszymy się z tego i czekamy na ruch ze strony sejmowej komisji – powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

Jak dodał, MSZ liczy na to, że Magierowski będzie mógł objąć kierownictwo polskiej placówki dyplomatycznej w Waszyngtonie przed końcem tego roku. Zależy to jednak od tego, kiedy Sejm formalnie zaakceptuje nominację obecnego ambasadora RP w Izraelu.

Według prawa dyplomatycznego warunkiem nominacji na ambasadora jest uzyskanie agrément, czyli wstępnej akceptacji państwa przyjmującego na objęcie szefostwa placówki dyplomatycznej. Korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie Marek Wałkuski ustalił, że taka  zgoda została wydana przez amerykański Departament Stanu.

Kolejnym krokiem w procedurze nominacji Marka Magierowskiego na stanowisko ambasadora jest uzyskanie przez niego  pozytywnej opinii sejmowej komisji spraw zagranicznych. Polskie MSZ nie wypowiada się na temat procesu nominacji.

Polecamy:

Magierowski za Wilczka

O kandydaturze Magierowskiego media donosiły od miesięcy. Według informacji PAP, jeśli uzyska on zgodę sejmowej komisji spraw zagranicznych, to zmiana na stanowisku ambasadora w USA miałaby nastąpić późną jesienią lub zimą tego roku.

W listopadzie minie 5 lat od objęcia funkcji przez obecnego ambasadora w Waszyngtonie Piotra Wilczka. Media spekulują, że po tej roszadzie Wilczek najprawdopodobniej obejmie funkcję szefa misji dyplomatycznej w Londynie. Zastąpiłby wtedy Arkadego Rzegockiego, który został szefem Służby Zagranicznej w MSZ.

Marek Magierowski – kim jest

Marek Magierowski ma 50 lat. Ukończył studia hispanistyczne na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w  Poznaniu. Przez ponad 20 lat pracował jako reporter, redaktor i publicysta. Był m.in. zastępcą szefa działu gospodarczego w “Gazecie Wyborczej”, szefem działu zagranicznego oraz działu biznes tygodnika “Newsweek Polska”, zastępcą redaktora naczelnego “Forum”. W latach 2006-2011 był zastępcą redaktora naczelnego “Rzeczpospolitej”, następnie, jako publicysta, pisał o polityce zagranicznej w tygodnikach “Uważam Rze” i “Do Rzeczy”.

W październiku 2015 r. zakończył karierę dziennikarską i rozpoczął pracę w Kancelarii Prezydenta RP jako ekspert ds. dyplomacji publicznej, następnie został dyrektorem Biura Prasowego KPRP. Od czerwca 2017 r. do maja 2018 r. pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Marek Magierowski jest ambasadorem RP w Izraelu od czerwca 2018 roku.

Polsko-izraelski zatarg

Po kryzysie polsko-izraelskim Magierowski – na skutek ostrej reakcji dyplomatycznej Yaira Lapida, który zażądał, by urzędnik nie wracał do Izraela po urlopie – pozostał z rodziną w Warszawie. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zdecydowało się na wysłanie zastępcy Magierowskiego do Tel-Awiwu.

Powodem sporu było przegłosowanie przez Sejm nowelizacji Kodeksu prawa administracyjnego. Wyklucza ona możliwość zakwestionowania decyzji ws. Nieruchomości po upływie 30 lat od jej wydania. Izrael nie akceptuje nowelizacji ustawy przyjętej przez Sejm do dalszego procedowania. Ambasada tego kraju w Polsce przekazała, iż „w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę” i że „to niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami”.

ja

Czytaj także:

Greta Thunberg kpi ze słów światowych przywódców

Szczepionki Moderny z 90-procentową skutecznością

Złoty medal olimpijski jest jak „szóstka w Lotto”

Braun znów narozrabiał w Sejmie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrzydzieści lat temu ruszyła pierwsza fala zwolnień w „Stomilu”. Pracę straciło wówczas około sześćset osób
Następny artykułZmiany w Regulaminie Sejmu. Zwykła większość głosów potrzebna do przedłużenia stanu nadzwyczajnego