A A+ A++

Marginalnym zadaniem sądu administracyjnego, w sprawnie
działającym państwie, winna być obrona podatników przed ewidentnymi błędami
skarbówki. Minimalne jest ryzyko nałożenia podatku niezgodnego z określonym
przepisem, ponieważ Ordynacja podatkowa nakazuje organom działanie jedynie na
podstawie i w granicach prawa i dodatkowo obywatelom służy odwołanie od decyzji
urzędu skarbowego do izby skarbowej. Choć nawet te minimalne założenia
stosowania prawa podatkowego z bardzo wielu powodów, jak choćby źle napisane i
nieprecyzyjne przepisy, w praktyce urastają w naszych realiach do rangi
znacznie większych problemów.

Natomiast prawdziwym zadaniem sądu powinno być coś zupełnie
innego. Reagowanie/ochrona praw podatników, gdy wyobraźnia ustawodawcy nie
ogarnęła wszystkich życiowych sytuacji. Gdy stosowanie przepisów – wydających
się prostymi – wprost, ale w oderwaniu od kontekstu prowadzi do naruszania
podstawowych praw obywatelskich, a często również do absurdów.  

Przywołajmy, wcale nie taką rzadką
sytuację, że
doszło do
tzw. doręczenia zastępczego decyzji nakładającej na obywatela podatek. Podatnik
popełnił błąd nie odbierając jej z poczty i stała się ostateczna. Więc organ wszczął
egzekucję – zajął wynagrodzenie podatnika, co spowodowało, że dowiedział się o
decyzji, ale na jej zaskarżenie było już za późno. Egzekucja z mocy prawa
generuje wysokie koszty egzekucyjne obciążające zobowiązanego, które w istocie
są dodatkową karą za nieuregulowanie podatku w terminie i mają też na celu
zniechęcenie do uchylania się od płacenia podatków.

Jednocześnie, co też nie jest rzadkością, doszło do zmiany
linii orzeczniczej sądu w danej sprawie lub MF dokonał zmiany wykładni
przepisów, co oznacza, że decyzja jest w sposób oczywisty niezgodna z prawem. Jednak
z uwagi na upływ terminu podatnik nie może tej decyzji zaskarżyć do organu wyższej
instancji. Zgodnie z poglądem doktryny nie jest to również przesłanka ani do
wznowienia postępowania ani do stwierdzenia jej nieważności. Pokrzywdzonemu
podatnikowi w takiej sytuacji pozostaje możliwość skorzystania z trybu umorzenia
zaległości w ramach realizacji interesu publicznego i cała zaległość zostaje
umorzona. Taka droga została wypracowana właśnie przez dobrze działający sąd
administracyjny, który przedstawił administracji sposób wykładni przepisów
dotyczących umorzenia zaległości. Bowiem z przepisów o ulgach podatkowych nie
wynika to wprost. I początkowo organy odmawiały umorzenia, gdy decyzja
nakładająca podatek była w sposób oczywisty niezgodna z prawem. Obecnie każdy
urzędnik wie, że musi w takiej sytuacji umorzyć zaległość.

Ale problemem pozostają koszty egzekucyjne, które żyją tzw.
życiem niezależnym od zaległości podatkowej. Zaległość umorzona została w
jednym pokoju urzędu skarbowego, a koszty egzekucyjne to sprawa innego pokoju w
tym samym urzędzie. Co oznacza, że to dwa zupełnie różne postępowania. Egzekutor
odmawia zwrotu pobranych kosztów powołując się na brak odpowiedniej regulacji
prawnej.

Czytaj więcej

Marek Isański: Sądowy dualizm orzeczniczy w ważnych sprawach podatkowych

Pobranie kosztów egzekucyjnych w takiej sytuacji jest
całkowicie absurdalne. Organ państwa wydał niezgodną z prawem decyzję, naprawił
swój błąd poprzez umorzenie zaległości, to nie może obciążać kosztami
egzekucyjnymi, które są pochodną od zaległości. W istocie obywatel nie uchylał
się z zapłatą zobowiązania podatkowego, ponieważ okazało się, że żadne
zobowiązanie na nim nie ciążyło. Czyli w sposób wieloetapowy wykazano, że
wszczęto postępowanie egzekucyjne bezzasadnie, bowiem organ egzekucyjny został wprowadzony
w błąd przez organ podatkowy.           

I właśnie do takich sytuacji powołany został sąd
administracyjny, który ma chronić praw obywateli. A powyżej wykazano, że prawo
własności obywatela zostało ewidentnie naruszone – nałożono w decyzji błędny
podatek. Sąd powini … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻegnamy Gambrinusa jako szefa TVGRY
Następny artykułMedia: Gigant chce Kacpra Kozłowskiego! Transferowy rekord ekstraklasy