Nadchodzące miesiące przyniosą pogłębienie spadku. Nadzieja w branży budowlanej i komunalnej.
W marcu rejestracje samochodów ciężarowych o dmc powyżej 6 ton sięgnęły 1486 sztuk, wynika ze statystyki DAF opracowanej na podstawie danych CEPiK. W segmencie ciężkim, o dmc powyżej 16 ton, rejestracje wyniosły 1318 sztuk.
Po pierwszym kwartale rejestracje w klasie ciężkiej wyniosły 4261 pojazdów, co oznacza spadek o 38,3 proc. w stosunku do pierwszego kwartału 2019 roku. W segmencie średnim, o dmc od 6 do 16 ton spadek wyniósł 14,7 proc. do 388 pojazdów.
– Wynik nie są najgorsze, biorąc pod uwagę, że po dwudziestu dniach marca prognozy wskazywały na rejestrację w segmencie ciężkim 1200 pojazdów – podkreśla Zbigniew Kołodziejek z DAF Truck Polska.
Liderem rynku ciężkiego w marcu zostało Volvo, które zdobyło 24,6 proc. udziału w rynku przed DAF z wynikiem 22,9 proc. i Scanią z udziałem 18,5 proc. W segmencie lekkim Iveco ma 45,8 proc. udziałów, MAN 20,2 i Mercedes 17,9 proc.
Kołodziejek uważa, że w najbliższych miesiącach zakupami będą zainteresowane przede wszystkim firmy budowalne, komunalne i dystrybucja. – Firmy zabudowujące nadwozia budowlane mają do czerwca wypełnione portfele zamówień – podkreśla przedstawiciel DAF. Dla importerów ten segment stanowił ok. 25 proc. sprzedaży.
Czytaj więcej w: http://Totalna pustka na rynku
Przewoźnicy międzynarodowi wstrzymali się z zakupami. Rejestracje marcowe wynikają z zamówień złożonych wcześniej. – Handlowcy kontaktują się z klientami jedynie zdalnie, czyli telefonicznie lub mailowo – opisuje przedstawiciel Scania Polska Paweł Paluch. Dilerzy normalnie wydają samochody, choć np. we Francji nawet taka działalność jest zakazana.
Czytaj więcej w: http://Czarny kwiecień dla transportu
Fabryki samochodów pozamykane są w większości do 20 kwietnia. Koncerny jednak zaznaczają, że termin otwarcia będzie zależał od skuteczności walki z wirusem. Zatem nie ma pewności kiedy fabryki zostaną otwarte. Razem z nimi zamknięte są fabryki dostawców. – Powtórne uruchomienie tego łańcucha zajmie trochę czasu i gdy państwa uporają się z wirusem, możliwe, że w ofercie będą jedynie samochody używane – przypuszcza Paluch.
Sieci serwisowe pracują normalnie, choć pracy mają nieco mniej. Ruch na drogach zmalał w całej Europie, są jednak przewoźnicy, których samochody wykonują po 120-130 proc. przebiegów uzyskiwanych przez kryzysem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS