A A+ A++

– Ubolewam, że moi kontrkandydaci nie przyszli porozmawiać, że górę wzięły interesy partyjne nad interesem mieszkańców, a to właśnie mieszkańcy są najważniejsi i polityka nie powinna grać tu żadnej roli – oskarżał Marcin Warchoł, wiceminister z resorcie Zbigniewa Ziobry i kandydat na prezydenta Rzeszowa, zasiadając ostentacyjnie w jednym z czterech przygotowanych foteli. Nie wspomniał tylko o tym, że poinformował ich o debacie dzień wcześniej, kiedy prawie wszyscy kandydaci mieli już własne plany kampanijne.

Mówili nam o tym wczoraj. CZYTAJ TUTAJ.

Wybory prezydenckie. Nic nowego o poprawie komunikacji

Marcin Warchoł wykorzystał więc czas na prezentację swojego kompleksowego programu odkorkowania Rzeszowa. Nie ma w nim niczego nowego. Po pierwsze: absolutnym priorytetem inwestycyjnym, który odkorkuje miasto, jest budowa obwodnicy południowej wraz z domknięciem ringu wokół Rzeszowa.

Drugi punkt planu Marcina Warchoła to inwestycje w komunikację zbiorową, programy zachęt do przesiadania się np. na autobusy z samochodów. – Jestem przeciwny zamykaniu ulic, ograniczaniu kierowców, ale będziemy tworzyli zachęty do przesiadania się na komunikację miejską. Będzie to np. pilotażowy program jednego darmowego dnia w tygodniu, gdzie kierowcy będą mogli na podstawie określonego dokumentu przejechać komunikacją za darmo. Nie będę kierowcom niczego zakazywał, bo takie pomysły też się pojawiały i o tym też chciałem dziś dyskutować z moimi konkurentami – powiedział Warchoł.

Do walki z korkami w mieście dorzucił też podwojenie liczby ścieżek rowerowych, które dziś istnieją w Rzeszowie.

Wybory prezydenckie w Rzeszowie. Monorail po raz kolejny

Po raz kolejny przypomniał też o planach budowy monoraila. Jak podkreślił, jest to inwestycja coraz bardziej popularna na świecie, a także w Europie – jak np. we Włoszech. 

Jako źródło finansowania tych wszystkich inwestycji wskazał m.in. Krajowy Plan Odbudowy, za którym – co podkreślił – zagłosował jako poseł, podczas gdy jego dawni koledzy partyjni z Solidarnej Polski (Warchoł złożył legitymację, gdy został kandydatem w Rzeszowie) zagłosowali przeciw. – To nawet 4 mld zł, które trafią do Rzeszowa, które wystarczą na takie inwestycje jak np. obwodnica południowa (około 450 mln zł) czy Wisłokostrada (około 140 mln zł) – wylicza Warchoł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKrystyna Czubówna, Hugh Grant i najbrzydsze zwierzęta. Premiera w Teatrze Miniatura
Następny artykułWarszawa: weekendowa akcja “Wpadnij na szczepienie”