W sobotę ma rozdawać drzewka. Na Galerii Rzeszów powiesił wielki baner, na którym ściska dłoń prezydenta Ferenca. Trudno nie kojarzyć tego z wyborami prezydenckimi w Rzeszowie, w których jest jednym z zadeklarowanych kandydatów. Tymczasem Marcin Warchoł przekonuje, że to, co teraz się dzieje, to “kampania społeczna”. A kampania wyborcza dopiero ma się zacząć.
– Tadeusz Ferenc przez 18 lat wyprowadził Rzeszów na pierwsze miejsce w wielu rankingach. Tymczasem ze strony radnych miejskich nie usłyszał nawet zwykłego “dziękuję”. Ja o tym przypominam – tym banerem, tą kampanią społeczną promującą dokonania Tadeusza Ferenca, dziękującą za ciężką pracę świątek, piątek, w nocy, o północy. Ten baner jest wyrazem mojej wdzięczności – przekonywał Marcin Warchoł. – A o komitet proszę się nie martwić, zostanie zarejestrowany lada dzień – dodał.
Ale to co deklaruje Marcin Warchoł nie klei się z przekazem baneru. Gdyby naprawdę chodziło o wdzięczność dla prezydenta Ferenca, to Warchoł powinien wskazywać na Ferenca, a nie odwrotnie.
Baner Marcina Warchoła z Tadeuszem Ferencem na Galerii Rzeszów Joanna Pasterczyk
Instalacja produkująca biogaz. Warchoł: “Umowę przygotowałem wspólnie z Ferencem”
W czwartek Warchoł spotkał się z dziennikarzami z okazji światowego dnia recyklingu. – Recykling to najnowocześniejsza forma gospodarki odpadami. Spalanie śmieci jest już passé, powoduje różnego rodzaju komplikacje dla środowiska. Odzysk takich materiałów, jak plastik, szkło, papier, to nasza przyszłość. W tym kierunku będę chciał iść jako przyszły prezydent Rzeszowa – mówił poseł na konferencji przed Galerią Rzeszów.
Jaki ma pomysł na recykling? – Z rzeczy, które wyrzucamy m.in. z kuchni, robi się później kompost. A ja mam pomysł lepszy. Róbmy z tego gaz – zaproponował Marcin Warchoł. – Byłby to biogaz, który później mógłby zasilać nawet rzeszowskie autobusy. Mam gotowy projekt umowy, który przygotowywaliśmy wspólnie z Tadeuszem Ferencem, zanim odszedł ze stanowiska prezydenta. Projekt zakłada budowę instalacji przetwarzającej śmieci w ekologiczny gaz. Jest taniej i zdrowiej – przekonywał poseł. – Nie ma nic piękniejszego niż śmieciarka, która przyjeżdża po nasze śmieci i jest zasilana gazem, który powstał właśnie z nich – mówił Warchoł.
Zapewnił, że projekt umowy jest już z finansowaniem, warunkami budowy, deklaracją inwestora chcącego wybudować w Rzeszowie taką instalację. Co więcej, jest wybrana konkretna działka – ale Warchoł nie zdradził lokalizacji, zasłaniając się tajemnicą handlową. Pojawia się pytanie: dlaczego projekt jest pokazywany dopiero teraz? I ważniejsze – skoro są już ustalenia i inwestor, to czy inwestycja nie powinna zostać zrealizowana również w przypadku wygranej innego kandydata?
– Jeśli mieszkańcy mi zaufają, tego typu narzędzia recyklingu będziemy mieć w Rzeszowie, a umowa zostanie szybko podpisana – skomentował pytania od dziennikarzy.
Warchoł o Smart City. A za ideą stoi inny kandydat
Sporo słów Warchoł poświęcił także idei Smart City w Rzeszowie. Przypomnijmy: za ruchem Rzeszów Smart City od lat stoi Konrad Fijołek, radny miejski, kandydat opozycji na prezydenta Rzeszowa. Ale o tym Marcin Warchoł zapomniał wspomnieć.
– Umowa na instalację produkującą biogaz jest dowodem tego, że idea Smart City, którą prezydent Ferenc tak rozwijał, nadal będzie się rozwijać. To właśnie m.in. ekologia i gospodarka odpadami są częścią tej idei. Miasto Smart City jest zielone i nowoczesne, i takim miastem chcę uczynić Rzeszów – mówił Warchoł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS