Marcel Samol z Krotoszyna w szóstym miesiącu swojego życia usłyszał wyrok – guz mózgu. Rodzina chłopca natychmiastowo ruszyła do działania i robiła wszystko, by ratować chłopca. Szansą na jego wyzdrowienie jest kosztowna terapia w Stanach Zjednoczonych w stanie Ohio. Wielka zrzutka pieniędzy zakończyła się szczęśliwym finałem, a rodzice i Marcel właśnie pakują się na wyjazd. Do USA wylatują w niedzielę 19 stycznia.
Marcel Samol z Krotoszyna. Imię tego chłopca, mimo że żyje dopiero kilka miesięcy, zna już tysiące ludzi. Wszystko przez to, że już jako niemowlę musiał rozpocząć najtrudniejsza walkę – walkę o życie. Szansę na wyleczenie Marcel dostanie w Stanach Zjednoczonych – lekarze podejmą się skomplikowanego procesu leczenia guza mózgu. Wyceniono to jednak na ponad 3 mln 600 tys. Do pomocy ruszył cały Krotoszyn, Wielkopolska a nawet Polska.
Udało się. Na koncie Marcela na SiePomaga.pl widnieje pełna suma potrzebna na leczenie w USA. Potrzeby w przyszłości wciąż będą duże, ale dobre wieści są takie, że w niedzielę rodzina wsiada w samolot i leci po życie Marcelka. Historia Marcela poruszyła tysiące serc. Zbiórka na jego leczenie była pierwszą tak dużą akcją pomocy, która ożywiła całe miasto i region, a trwała zaledwie niespełna dwa tygodnie.
I to nie koniec. Podczas gdy Marcel będzie pół roku walczył o swoje zdrowie i życie za Oceanem, Krotoszyna nie wciąż będą mu pomagać. Duży event plenerowy na krotoszyńskim rynku zaplanowany jest na 2. lutego – będą koncerty, strefa gastronomiczna, kwesta uliczna do puszek na dalsze leczenie chłopca. Imprezę pod hasłem „Krotoszyńska Puszka Szczęścia” zorganizuje nowo powstałe Stowarzyszenie „Umami”.
Przypominamy! Wciąż trwają licytację na facebookowej grupie „Licytacje dla Marcelka”, a pieniądze na koncie SiePomaga.pl nadal są zbierane i przeznaczone na leczenie chłopca, czy też niespodziewane koszty podczas pobytu rodziny Marcela w Stanach Zjednoczonych.
#GoMarcel – to hasło niech wciąż nam towarzyszy, gdy będziemy kibicować Marcelowi. Wiele osób będzie na niego czekać, a on sam powoli zaczyna mówić pierwsze słowa, więc z pewnością nie może doczekać się aż powie wszystkim „dziękuję”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS