A A+ A++

Na kilka dni przed walentynkami, specjalnie dla tych, którzy nie przepadają za słodką odsłoną święta zakochanych, Helios przygotował filmowe wydarzenie z dreszczykiem emocji… Dzisiaj, 9 lutego, w kinie Helios odbędzie się Maraton romantycznie straszny.

Po krótkiej przerwie do repertuaru powracają uwielbiane Nocne Maratony Filmowe. Podczas najbliższej odsłony cyklu widzowie będą mogli zobaczyć aż cztery przerażające horrory, w tym długo wyczekiwaną przedpremierę.

Jako pierwszy zostanie wyświetlony film „Dwie minuty do piekła”. Bohaterka dziedziczy po ojcu stary, podupadający bar na odludziu. Poszukując prawdy o swojej rodzinie, odkrywa ciążącą na budynku klątwę…

Następnie kinomani będą mogli zobaczyć przedpremierowo argentyńską propozycję – „Gdy rodzi się zło”. Mieszkańcy małego, wiejskiego miasteczka odkrywają, że wkrótce narodzi się wśród nich demon…

Dalej na ekranach Heliosa pojawi się „Bez filtra” – horror o influencerce, której świat wirtualny i realny zacierają się.

Finałem maratonu będzie „Niewesołe miasteczko” z Nicolasem Cagem w roli głównej. Grupa przyjaciół, by zabić czas i wakacyjną nudę, odwiedza opuszczony park rozrywki na obrzeżach miasta. Tej nocy w starym lunaparku ożyją koszmarne, krwawe wspomnienia…

Długa, zimowa noc i cztery przerażające filmy – oto scenariusz na obchody walentynek w wersji pełnej przytulania… ze strachu! Wydarzenie rozpocznie się na godzinę przed północą i potrwa do godzin porannych następnego dnia, a w międzyczasie przeniesie uczestników do niepokojącej krainy grozy.

Bilety na najbliższą odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są w kasach kin Helios, na stronie: www.helios.pl/nmf_antywalentynki24 oraz w aplikacji mobilnej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOŚWIĘCIM. W Muzeum Pamięci coraz więcej pamiątek po Igorze Mitoraju
Następny artykułOczami wojskowego – Ukraina umiera