Włosi zaś nie zawiedli fanów – dali na scenie krótkie, ale rasowe rockandrollowe show, zwieńczone namiętnym pocałunkiem muzyków. To akt solidarności grupy ze społecznością LGBT, który wokalista podsumował mocnym przesłaniem o akceptowaniu siebie i okazywaniu uczuć bez strachu. “Miłość nigdy nie jest zła”, wykrzyczał wówczas ze sceny Damiano David, wywołując euforię wśród publiki. To niejedyny gest, który pociągnął za sobą lawinę komentarzy. Głośno było o pożegnaniu grupy z fanami, podczas którego muzycy oddali otrzymaną dzień wcześniej nagrodę od Polsatu.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS