A A+ A++

rozwiń

Fotoradary, odcinkowy pomiar prędkości i urządzenia rejestrujące wjazd na czerwonym świetle (łącznie ponad 520 kamer w całej Polsce) w 2022 zarejestrowały przeszło milion naruszeń przepisów drogowych. W tym było blisko 968,8 tys. przypadków przekroczenia prędkości – wynika z najnowszych danych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Liczby mogą imponować, ale wrażenie robi też fakt, że wykroczeń było o 32 proc. mniej (!) w zestawieniu z 2021 rokiem (ok. 1,44 mln naruszeń). To niewątpliwie efekt wprowadzania w 2022 roku nowego, ostrzejszego taryfikatora mandatów i punktów karnych.

Mandat do 5 tys. zł postrachem kierowców, ale to jeszcze nic…

– Można ocenić, że jednym z czynników, który wpłynął na zmianę zachowania kierowców jest ubiegłoroczna zmiana przepisów i zaostrzenie kar – powiedziała dziennik.pl Monika Niżniak, rzecznik GITD. – Świadczy o tym m.in. wyraźny spadek liczby wykroczeń powyżej progu 30 km/h, a więc od pułapu za który znacząco wzrosły kary grzywny – wskazała.

CANARD odnotowało przeszło 200 tys. mniej przypadków przekroczenia prędkości powyżej 30 km/h niż pozwalają przepisy w miejscu pomiaru fotoradarem czy przez odcinkowy pomiar prędkości (spadek sięga ponad 62,5 proc.). Obecnie za takie wykroczenie grozi mandat od 800 zł i 9 punktów karnych do 2500 zł i 15 punktów karnych (przekroczenie prędkości o przeszło 70 km/h). Do tego jest jeszcze recydywa, czyli podwójna stawka mandatu za ponowne popełnienie tego samego wykroczenia. A to może oznaczać nawet 5 tys. zł kary.

Również radykalnie spadała liczba przypadków przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym, z ponad 6,3 tys. do ok. 3,9 tys. To o 38 proc. mniej. – Zdecydowana większość – ok. 57 proc. zarejestrowanych kierujących – przekracza dozwoloną prędkość w najniższym progu pomiędzy 11 a 20 km/h więcej niż na danym odcinku drogi pozwalają przepisy – wyliczyła Niżniak.


Odcinkowy pomiar prędkości w tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy

/

GDDKiA

/

Krzysztof Nalewajko


Te fotoradary robią najwięcej zdjęć, odcinkowy pomiar prędkości bez litości

Fotoradary zarejestrowały niemal 80 proc. wszystkich przypadków przekroczenia prędkości. Czyli do kierowców trafiło ponad 775 tys. wezwań z mandatem karnym.

Najwięcej naruszeń zarejestrował fotoradar w Rudzie Śląskiej – nowe urządzenie ustawione na “Zakręcie Mistrzów” na DTŚ złowiło ponad 20,7 tys. kierowców. Zakręt nazywany też “zakrętem idiotów”, słynie na całą Polskę ze spektakularnych wypadków i kolizji. Policja wylicza, że w tym miejscu w ciągu ostatnich czterech lat doszło do ponad 240 kraks. W większości przyczyną była zbyt szybka jazda przy obowiązującym ograniczeniu do 80 … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUkraina czeka z niecierpliwością na przesyłkę. Bradleye już do niej płyną
Następny artykułCo się dzieje, zanim paczka trafi do klienta?