Mamed Khalidov stoczył swój ostatni pojedynek w październiku 2020 roku na gali KSW 55. W pierwszej rundzie walki Khalidov znokautował Scotta Askhama spektakularnym kopnięciem i zdobył pas mistrza wagi średniej. 40-latek do wygranej potrzebował zaledwie 36 sekund.
Khalidov zdradza, z kim chciałby walczyć
Mamed Khalidov był obecny na gali Heraklesów polskiego MMA 2020 roku, na której odebrał nagrodę w kategorii nokaut roku. Mamed udzielił wywiadu Arturowi Łukaszewskiemu z “Polsatu Sport”, w którym wypowiedział się na temat swojego podejścia do walk, ale też zdradził, z kim chciałby się zmierzyć. – Na pewno chcę walczyć raz w roku. Przynajmniej takie założenie było w ostatnich pięciu-sześciu latach. Teraz potrzebuję momentu, w którym poczuję, że tego chcę. Cały czas jestem w kontakcie z federacją KSW i dostaję pytania o termin walki. Dostosowujemy moje możliwości do przygotowania się i plany federacji. Oczywiście boję się, że ten ogień może nie przyjść, ale teraz czuję się, jakbym miał ponad 20 lat i nadal mi się chce – podkreślał Khalidov.
Na pytanie o potencjalnego przeciwnika Mamed Khalidov podkreślił, że w jego wadze jest naturalna selekcja i raczej rywale są znani. Mamed jednak nie ukrywa, że chciałby spróbować swoich sił w starciu z Andersonem Silvą, wielka legendą UFC. – Oczywiste, że Scott Askham chce rewanżu, jest choćby Roberto Soldić. Wielu zawodników ma możliwości, aby walczyć o pas. Wiem, że kontrakt Andersona Silvy z UFC wygasł, bardzo byłbym zainteresowany takim pojedynkiem. A czy on jest możliwy? Zależy od możliwości federacji i chęci Andersona. Aczkolwiek jeśli dostałbym propozycję pojedynku z Tomaszem Narkunem, to bym się zgodził – powiedział 40-latek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS