Mieszkańcy katowickiej Ligoty martwią się o przyszłość niewielkiego Parku Zadole, który co chwilę zyskuje nowe obiekty. A może najlepiej nie robić nic?
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
Mieszkańcy Ligoty oraz Panewnik w sprawie Parku Zadole jeszcze nie protestują pod urzędem miasta, ale jeśli trzeba będzie, to chętnie się tam wybiorą. Wynika to z ich deklaracji, które padły podczas ostatniego spotkania mieszkańców.
Wielu z nich zaczęło martwić się o przyszłość Parku Zadole, po tym jak okazało się, że miasto przymierza się do rozbudowy tutejszego skateparku, a przy okazji też parkingu. To oznacza mniej zieleni, likwidację popularnego baru, więcej hałasu ze strony miłośników jazdy na deskorolce i jeszcze więcej samochodów, którymi na spacer wśród zieleni czy do obiektów MOSiR dojeżdżają katowiczanie. A wszystko to za grube miliony złotych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS