A A+ A++

Przed weekendem w kamienicy Tyzenhauza odbył się wernisaż Katarzyny Krauze-Romejko, z zawodu lekarki, a z pasji – malarki.

„Kiedy pogoda nie rozpieszcza, słońca jak na lekarstwo, my postawiliśmy na terapię kolorami, ponoć stosowana była już w starożytności. A tak po prawdzie, to na kolory postawiła Katarzyna Krauze-Romejko – z zawodu lekarka, z pasji malarka – bohaterka piątkowego wernisażu w sali wystawienniczej w kamienicy Tyzenhauza” – czytamy w mailu do redakcji.

Ze ścian zerkały na uczestników baśniowe anioły, fantazyjne okazy fauny i flory w nieco onirycznym ujęciu, lewitujące, wielobarwne miasteczka i fantastyczne pejzaże, miejscami przywołujące skojarzenia z twórczością Klimta, czy Chagalla.

Wystawę otworzył Adam Smólski, instruktor plastyczny w SOK-u, który stał także za jej przygotowaniem. Gości przywitała dyrektor jednostki Barbara Maj.

Wśród przybyłych na wernisaż była burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska, wicewojewoda podlaska Bogusława Szczerbińska oraz radna miasta Białystok Joanna Misiuk. Goście byli zachwyceni twórczością malarki i jej optymistyczną wizją świata – jakby skrojoną na te czasy.

A jak powstają obrazy – zapytaliśmy autorkę:

– Inspirację czerpię najczęściej podczas przeglądania Internetu, jak zobaczę jakieś ciekawe obrazy, budynki albo połączenie kolorystyczne – przenoszę je na płótno, podobnie z aniołami. (…) Bardzo inspiruje mnie Podlasie, nasze cerkiewki, domki i przyroda – Puszcza Białowieska z wielkimi, starymi drzewami. Zdarza mi się malować sny – np. kiedyś przyśniły mi się złote balony, one też często przewijają się na obrazach. Mam ulubioną gamę kolorów, którą stosuję, bazując na intuicji, łączę barwy do momentu aż poczuję, że to współgra. Maluję, co czuję z głębi serca. Robię to w każdej wolnej chwili, kiedyś w kuchni na stole, pomiędzy domowymi obowiązkami, teraz w pokoju syna, który wyjechał na studia. (…) Moje wzory trafiły także na odzież, a zaczęło się od odzieży sportowej, poproszono mnie o projekt, dodam, że sama biegam, tak mi się to spodobało, że zapragnęłam mieć je na ubraniach codziennych.

To było bardzo udane spotkanie ze wspaniałą twórczością i jej bardzo inspirującą autorką.

Wystawa czynna będzie do 14 lutego.

opr. (orj)

Zdjęcia – Sokólski Ośrodek Kultury/W. Panow: 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTerlecki o posłach PiS, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu nad ustawą o sądownictwie: zapamiętamy przy tworzeniu list
Następny artykułJedenaście kobiet będzie doradzać prezydentowi Krosna i działać na rzecz mieszkańców