Uciążliwa cecha oznaką inteligencji? To dobry sposób na rozwiązanie problemów
Szeroko pojęta inteligencja to znacznie więcej niż wynik testu IQ. Obejmuje umiejętności społeczne, zdolność do szybkiego przystosowania się do nowych warunków, a także zdolność rozumienia siebie i własnych emocji. Co więcej, często wiąże się z nietypowymi, a czasem zaskakującymi zachowaniami, które przez społeczeństwo są postrzegane jako negatywne. Oto kilka nawyków, które mogą świadczyć o wysokiej inteligencji.
Narzekanie kojarzy się z negatywnym nastawieniem, a osoby, które często się żalą, bywają postrzegane jako uciążliwe. Jednak, jak pokazują badania przytoczone przez magazyn “The Atlantic”, narzekanie nie musi być wyłącznie wyrazem frustracji.
Według psychologa Guya Wincha istnieje “właściwy” sposób narzekania, który może prowadzić do realnych rozwiązań. Chodzi o to, by narzekanie było konstruktywne – skupione na konkretnym problemie i skierowane do osoby, która może go rozwiązać.
W praktyce skuteczna skarga powinna być przemyślana, wyrażona w sposób spokojny i skierowana do odpowiednich osób. Celem nie jest jedynie wyrażenie negatywnych emocji, ale poszukiwanie rozwiązania. Ludzie inteligentni narzekają w sposób świadomy, co pomaga im skuteczniej radzić sobie z problemami i osiągać lepsze rezultaty, nie tylko poprawiając swoje samopoczucie, ale także wpływając na otoczenie.
Odkładanie obowiązków na później, a czekanie na odpowiedni moment
Prokrastynacja, czyli odkładanie obowiązków na później, na ogół kojarzy się z lenistwem i brakiem dyscypliny. Tymczasem badania sugerują, że osoby inteligentne często świadomie odkładają pewne zadania, czekając na właściwy moment.
Profesor Adam Grant, autor książki “Originals”, podkreśla, że zwlekanie może być korzystne, jeśli jest odpowiednio wykorzystane. Prokrastynacja daje czas na dojrzewanie pomysłów, co może prowadzić do bardziej kreatywnych i przemyślanych rozwiązań.
Prokrastynacja – czy aby na pewno złym nawykiem?123RF/PICSEL
Ten nawyk kojarzymy z brakiem szacunku. Może jednak oznaczać optymizm i zbyt ambitne plany
Spóźnianie się to nawyk, który w powszechnej opinii uchodzi za brak szacunku i dyscypliny. Jednak autorka książki “Never be late again”, Diana DeLonzor, zwraca uwagę, że osoby, które często się spóźniają, mają zupełnie inne postrzeganie czasu. Badania wskazują, że są to często osoby niezwykle optymistyczne i ambitne, wierzące, że w krótkim czasie są w stanie zrealizować wiele zadań.
Taki optymizm sprawia, że spóźnialscy są bardziej skłonni do podejmowania wyzwań i realizowania ambitnych planów. Chociaż ich spóźnienia mogą być frustrujące dla otoczenia, często wynika to z nadmiernej wiary w swoje możliwości, a nie z braku szacunku. Co więcej, optymizm tych osób może być motorem napędowym ich sukcesów, gdyż wierzą one, że potrafią osiągnąć to, co dla innych wydaje się niemożliwe.
Iwona Pavlović: Prywatnie bliżej mi do Białego Misia niż do Czarnej MambyINTERIA.PL
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS