A A+ A++

Małgorzata Kożuchowska należy do grona tych gwiazd, które starają się strzec swojej prywatności. Aktorka nie lubi opowiadać o małżeństwie, ani o synu. Czasem zdarza jej się natomiast zrobić wyjątek i opublikować w sieci zdjęcie z sześciolatkiem. Nigdy jednak nie pokazuje jego twarzy. Podobnie jest i tym razem.

Zobacz wideo Małgorzata Kożuchowska pokazała charakteryzację z “Alicji w Krainie Czarów”

Małgorzata Kożuchowska pozuje z sześcioletnim synem na rękach

Większość gwiazd i celebrytów długi weekend spędza poza Warszawą. Pisaliśmy już na przykład, że do skierniewickiego pensjonatu wyjechała Lara Gessler z partnerem, z kolei Kożuchowska postawiła na Mazury. Właśnie pochwaliła się w sieci uroczym zdjęciem z synem. Aktorka trzyma go na rękach i daje do zrozumienia, że Jan Franciszek jest najważniejszą osobą w jej życiu.

Na całych jeziorach Ty – czytamy w opisie pod postem.

Jak można było się spodziewać, fani ochoczo komplementowali portret matki z synem.

Jaki już duży chłopczyk z niego.

Pani Małgosiu, albo Pani w rzeczywistości jest taka maleńka, albo Jasiu już taki duży.

Najlepiej w ramionach mamy. Jaki synek już duży. Pozdrawiam.

Faktycznie, Jan nieźle wyrósł, ale cóż się dziwić, w końcu Małgosia nie pokazuje go zbyt często, więc każde kolejne zdjęcie robi sporą różnicę. Przypomnimy, chłopiec jest owocem miłości Kożuchowskiej i jej męża, Bartłomieja Wróblewskiego. Aktorka i dziennikarz poznali się dobrą dekadę temu, a 30 sierpnia 2008 roku sformalizowali swój związek w Kościele Świętego Krzyża w Warszawie.

ZOBACZ TEŻ: Małgorzata Kożuchowska zdjęciem z arbuzem doprowadziła obserwatorów do ekstazy. “Boskie nogi” 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy Sącz: kładą asfalt na ul. Grodzkiej! Już bliżej końca remontu
Następny artykuł“Pięciu braci”: podróż przez historię czarnej Ameryki [RECENZJA]