– W 1979 r. z Zielonej Góry pochodziło wino Mariola. Teraz jest już normalne wino. Powstaną też potrawy będące zawsze elementem poczucia własnej odrębności. Poczucia lokalności nie może przecież spajać jedynie wiara w potęgę Falubazu – opowiada Robert Makłowicz.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS