Patriotycznie i piknikowo obchodzono pamięć dowódcy kurpiowskiego, który przed 291 laty zginął i został pochowany w Lesie Jednaczewskim.. „Jesteśmy po to by uczcić bohatera Stacha Konwę, uczcić tych wszystkich, którzy razem z nim zginęli za ojczyznę w 1733 roku i uczcić wszystkich, którzy stawali do walki o nią w kolejnych latach i wiekach” – mówił wójt Gminy Łomża.
Po raz trzeci obchody rocznicy śmierci Stacha Konwy przebiegają w sposób uroczysty, połączony z tłumnie odwiedzanym rodzinnym piknikiem. Tradycyjnie uroczystości rozpoczęły się mszą świętą celebrowaną przez ks. Mariana Mieczkowskiego pod pomnikiem bohatera. Miejsce to wśród drzew i zieleni proboszcz parafii katedralnej nawał „Katedrą w Jednaczewskim Lesie”. Po zakończeniu wspólnej modlitwy młodzież ze Szkoły Podstawowej w Kupiskach zaprezentowała montaż słowno-muzyczny przygotowany pod kierownictwem polonistki Małgorzaty Nasiadko. Obok recytacji i śpiewów, goście zobaczyli pląs, czy też taniec z białymi i czerwonymi długimi skrawkami płótna.
Wójt Gminy Łomża, Piotr Kłys, przywołał ducha narodowego i historię bohatera Kurpiów. Mówił o Adamie Chętniku, który w 1922 roku postawił w tym miejscu pomnik Stacha Konwy by w ten sposób rozpalić ducha polskości wśród mieszkańców regionu.
– Dziś ten duch narodowy, wolny duch polskości jest w naszych sercach i umysłach – mówił
Z kolei gospodarz miejsca nadleśniczy Dariusz Godlewski przypomniał, że „las zawsze był ważnym miejscem w historii. Tutaj walczyli nasi bohaterowie, tutaj ginęli, i te miejsca są rozsiane po lasach”.
Obecny na uroczystościach poseł do Parlamentu Europejskiego prof. Karol Karski mówił o historycznym tle epoki, o Traktacie Loewenwolda, który nakazywał Polakom wybieranie na króla elektora saskiego. Wybrany na króla Polski Stanisław Leszczyński, który nie spełniał tego warunku, wezwał wtedy Polaków do obrony swojego państwa. Miedzy innymi do walki stanął Stach Konwa, który po rozbiciu oddziału trafił do niewoli, odmówił zdrady i zginął.
– Tego typu uroczystości to nie tylko święto, ale przypominanie o tym co kiedyś było, i tym co jeszcze możemy zrobić dla Polski. Oby nigdy nie trzeba było występować tak jak Stach Konwa i inni dzielni żołnierze, którzy razem z nim walczyli za Polskę, za prawowitego króla. Powinniśmy wyciągać wnioski z naszej historii – apelował. Przypomniał, że „nasza państwowość nie jest dana nam raz na zawsze” i zwrócił uwagę, że obecnie nie graniczymy z żadnym państwem, z którym graniczyliśmy w 1989 roku. „Nie obcy powinni decydować, co się dzieje w naszym domy, ale my sami” – mówił.
Członek Zarządu Województwa Podlaskiego Jacek Piorunek deklarował z kolei, że będzie dobrze dbał o interesy Ziemi Łomżyńskiej, Łomży, gminy Łomża i kurpiowszczyzny. Chwalił pomysł wykorzystania polany w Lesie Jednaczewskim podkreślając, że to nie tylko wydarzenie patriotyczne czy kulturalne, ale także turystyczne.
-Widzimy ilu ludzi zaczyna tutaj przyjeżdżać. Pierwszy rok to była garstka, dziś po tej uroczystości wójt organizuje potężny festyn. Ludzi jest więcej, a rejestracje na zaparkowanych samochodach są z całego województwa i ościennych. Cieszymy się że Ziemia Łomżyńska zdobywa kolejną imprezę turystyczną.
Wicestarosta Anna Gawrych chwaliła wójta Piotra Kłysa, że z „annałów historii wydobył na światło dzienne życiorys i chwalebną śmierć tego bohatera”, a także młodzież, by przesiąkała tym duchem patriotycznym i kultywowała tradycje narodowościowe i wolnościowe.
Obecny na uroczystościach Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej Józef Babiel przypomniał, że jest to czwarty pomnik. Pierwszy w 1922 roku postawił Adam Chętnik. Niestety zniszczony podczas II wojny światowej. Kamienie z postumentu obecnego pomnika pochodzą jednak z tamtego pomnika ustawionego przez Chętnika ponad 100 lat temu. Z tego czasu pochodzi także krzyż, który mieszkańcy Jednaczewa przechowali w nieodległej kapliczce.
Po złożeniu kwiatów w towarzystwie wojów w strojach epoki goście przeszli na nieodległą łąkę, gdzie organizatorzy przygotowali piknikowe atrakcje. Pieczę nad zabawą przejął Jacenty Ordowski z Ordowa, znany z wcześniejszych imprez w gminie Łomża. Były występy artystów na scenie, inscenizacje historyczne i turniej szkół. Koła gospodyń wiejskich z terenu gminy i strażacy przygotowali moc smakołyków i dań na ciepło.
Najmłodsi mogli skorzystać z dmuchańców, malowania twarzy czy prostych gier. Na starszych czekało kino 9D i przejażdżki w googlach po różnych rollercoasterach, strzelanie z łuku czy przymierzanie oka do prawdziwych karabinów wystawionych przez łomżyńskich WOT-owców. Do kupienia było rękodzieło ludowe, koszulki z napisami i zabawki. Swoje stoisko miała Grupa Nadzieja, gdzie pod okiem instruktora można było sprawdzić swoje umiejętności w udzielaniu pierwszej pomocy. W mobilnym punkcie krwiodawstwa chętni mogli oddać krew.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS