Maja Sablewska od dobrych kilku miesięcy publikuje roznegliżowana fotki w swoich mediach społecznościowych. Początkowo budziły one wielkie kontrowersje, jednak internauci z czasem do nich się przyzwyczaili i przechodzą obok nich niemalże obojętnie. Co ma na celu Maja Sablewska w eksponowaniu golizny w sieci? W rozmowie z “Faktem” przyznała, że widzi w tym większy sens, a nawet misję. Jesteście ciekawi jaką?
ZOBACZ TEŻ: Maja Sablewska wróci do współpracy z Dodą? “Wiem, że różnie się mówi”. Nie pozostawiła żadnych wątpliwości
Maja Sablewska tłumaczy się z nagich fotek
Maja Sablewska ponad 10 lat temu przeszła niemałą metamorfozę. Z brzydkiego kaczątka pracującego z największymi gwiazdami w Polsce, przeobraziła się w łabędzia, który świeci własną gwiazdą. Sablewska nie boi się kontrowersji, o czym świadczy jej Instagram, na którym znajdziemy mnóstwo odważnych zdjęć. Okazuje się, że w ten sposób Maja chce dać innym kobietom więcej siły i odwagi.
Robiąc to i stawiając na autentyczność, mam jeden cel: dawać kobietom siłę i odwagę. Inspirować je, żeby mogły być sobą. Moją intencją na pewno nie jest wzbudzanie kontrowersji i wbijanie kija w mrowisko. Wierzę, że moda zaczyna się pod ubraniem. Kobiece ciało jest dla mnie jak dzieło sztuki. Kocham siebie i lubię bawić się zmysłowością, flirtem – tłumaczy na łamach “Faktu”.
Maja Sablewska odwagę wyniosła z rodzinnego domu. Ponoć to babcia była zawsze dla niej wielką inspiracją. Nie wstydzi się swojej nagości.
Zawsze byłam charakterna, nie znoszę być poprawna. Wizję odważnej kobiecości wyniosłam z domu, moja babcia była dla mnie ikoną – dodała Sablewska.
Myślicie, że naga Sablewska inspiruje inne kobiety?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS