Przeboje takie jak: Bardzo smutna piosenka retro, Koledzy taty, czy Blondynka Blues okraszone jazzowym brzmieniem big bandu. 21 lutego na scenie Mysłowickiego Ośrodka Kultury królowała Orkiestra Happy Big Band z gośćmi Mają i Andrzejem Sikorowskimi.
Połączenie muzyki z pogranicza poezji śpiewanej i big bandowego, rozrywkowego brzmienia to dość nietypowe zderzenie gatunków.
– Dla nas to jest jakieś inne doświadczenie zupełnie, bo nasze granie jest gitarowe, a tu jest granie big bandowe, więc brzmienie tych piosenek będzie za pewne inne. Natomiast wykonawcy tych piosenek są wciąż ci sami, więc ja mam nadzieję, że my nie ulegniemy presji big bandu, który brzmi potężnie i w dalszym ciągu ten przekaz będzie autorski – mówi Andrzej Sikorowski, muzyk.
Maja i Andrzej Sikorowscy to rodzinny duet – ojca i córki, którzy występują razem na scenie od 2013 roku.
– Myślę, że nie ma czegoś bardziej fantastycznego, niż bycie z tatą na scenie i wykonywanie piosenek, które zarówno mnie, jak i tacie odpowiadają. Wykonujemy tę samą bajkę, która nam pasuje i jeszcze razem. No to w ogóle cud, miód, malina, jak to mówią – dodaje Maja Sikorowska, wokalistka.
Orkiestra Happy Big Band pod dyrekcją Mirosława Kaszuby nagrywała i koncertowała z takimi gwiazdami polskiej estrady jak: Ewa Bem, Zbigniew Wodecki, Ryszard Rynkowski czy Artur Andrus. W ubiegły piątek poszerzyli grono gości o Maję i Andrzeja Sikorowskich.
– Kiedyś Andrzej Sikorowski to zespół „Pod Budą”, a teraz występuje razem z córką. Dla nas to jest również satysfakcja występować z takimi artystami i występować w naszym mieście – w Mysłowicach dla Mysłowiczan – mówi Mirosław Kaszuba, dyrygent orkiestry rozrywkowej Happy Big Band.
A tych występów za pewne już wkrótce będzie więcej. A wszystko dzięki współpracy orkiestry z mysłowickim magistratem, która na dniach zostanie między nimi zawarta.
– To też się cieszymy, że po krótkiej nieobecności Happy Big Band wraca na scenę naszego miasta. Będzie już obecny przy wielu wydarzeniach, nie tylko kulturalnych – informuje Michał Skiba, dyrektor Mysłowickiego Ośrodka Kultury.
– Podjęliśmy decyzję, że grupa Happy Big Band [cięcie i od 0:09] będzie już naszą perełką na własność. Miasto Mysłowice bierze pod opiekę Happy Big Band. Jako wieloletnia umowa będzie gwarantowała to, że będziemy mogli, jako miasto, orkiestrą się opiekować przez wiele, wiele lat, a Wy szanowni Państwo będziecie mogli przychodzić na cudowne koncerty, takie jak dzisiaj – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Orkiestrze towarzyszyli soliści Anna Kamyk oraz Kamil Franczak, którzy już na stałe współpracują z zespołem.
fot: MOK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS