Mają dość. Policjanci z Atlanty przestali przychodzić do pracy

Policjanci z Atlanty mają dość tego, jak traktują ich lewicowe władze. W ramach protestu przestali przychodzić do pracy.

Sprawa ma swój początek w niedawnym incydencie do którego doszło przed restauracją Wendy’s. Policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który zatarasował podjazd samochodem i usnął za kółkiem. W trakcie zatrzymania policjanci ustalili, że czarnoskóry Rayshard Brooks jest pijany i postanowili go aresztować za prowadzenie pod wpływem alkoholu.  Brooks był na warunkowym zwolnieniu za liczne zbrodnie, m.in. znęcanie się nad rodziną. W razie aresztowania trafiłby więc na parę lat za kratki. Zaczął więc uciekać, wcześniej wyszarpawszy jednemu z policjantów tzw. taser czyli paralizator, który wystrzeliwuje sondy na odległość kilku metrów, i wycelował go w stronę jednego z policjantów. Drugi z nich użył swojego, a kiedy ten zawiódł oficer Garret Rolfe wyciągnął broń służbową oddając do niego trzy strzały i zabijając go na miejscu. Tradycyjnie już wywołało to w mieście zamieszki.

Wczoraj prokurator rejonowy Paul Howard ogłosił, że obu policjantom zostaną postawione zarzuty. Rolfe, który po incydencie został od razu zwolniony z pracy, usłyszał 11, w tym zarzut morderstwa. Drugi policjant usłyszał cztery, w tym sprzeniewierzenia się przysiędze i użycia wobec zatrzymywanego nadmiernej siły. Oburzyło to lokalnych policjantów, którzy zwrócili uwagę na hipokryzję Howarda. Zarzut morderstwa opiera się bowiem na tym, że taser to nie jest broń więc policjant nie miał prawa strzelać w samoobronie. Ten sam prokurator trochę wcześniej postawił zarzuty sześciu innym policjantom, którzy użyli taserów przeciwko parze nastolatków. Zarzuty nieprawidłowego użycia broni.

W końcu policjanci mieli dość. W proteście przeciwko temu, jak traktują ich lewicowe władze Atlanty, przestali wykonywać swoje obowiązki. Część poszła na zwolnienia lekarskie a część po prostu nie przyszła do pracy.

Na razie nie jest jasne ilu policjantów postanowiło tak zareagować. Atlanta podzielona jest na sześć stref. Departament Policji ogłosił, że w proteście wzięła udział niecodziennie duża ilość policjantów, ale ci którzy zostali wystarczą do zapewnienia w mieście spokoju. Lokalny związek zawodowy policjantów ogłosił jednak, że w trzech z tych sześciu stref odeszli wszyscy. Na branżowych forach krążą za to doniesienia, że protest objął pięć lub nawet wszystkie sześć stref i zamieszkiwana przez niemal pół miliona osób Atlanta została miastem bez policji.
Nieoficjalnie mówi się też, że lewicowa burmistrz Atlanty Keisha Lance Bottoms wpadła w panikę. Miała poprosić o pomoc policjantów z okolicznych hrabstw o pomoc, ale ci odmówili.

Dziennikarze lokalnych mediów donoszą, że na ulicach nie da się zauważyć normalnej obecności policji. Atlanta INtown doniosła, że podczas ich śledztwa dziennikarskiego zauważyli, że wypadkiem drogowym zajmowali się oficerowie Patrolu Stanowego Georgii, a na ulicach udało im się dostrzec tylko nieliczne radiowozy Biura Szeryfa z hrabstwa Fulton.

To nie jest pierwszy taki przypadek. Jakiś czas temu cały, liczący ponad 60 policjantów oddział interwencyjny z miasta Buffalo złożył rezygnacje po tym, gdy dwóch jego oficerów usłyszało zarzuty nadmiernego użycia siły. Podczas protestu pchnęli zastępującego im drogę lewicowego aktywistę, który potknął się i uderzył głową o chodnik. W mieście Hallandale Beach na Florydzie rezygnację złożył cały oddział antyterrorystów. Twierdzą, że nie czują już wsparcia ze strony swoich przełożonych i przez to nie mogą wykonywać swoich obowiązków w bezpieczny sposób. Z całego USA dochodzą informację o tym, że wielu policjantów odchodzi ze służby lub przechodzą na wcześniejsze emerytury.

„Nie życzyłbym tej pracy najgorszemu wrogowi” – skomentował sytuację jakiś czas temu Travis Yates, były szef policji z Tulsy – „Nigdy nie wysłałbym nikogo, na kim mi zależy, do tego piekła jakim stał się ten zawód. Wcześniej przekonywałem policjantów, żeby nie rzucali służby, teraz ich do tego zachęcam. To koniec Ameryko, wreszcie ci się udało. Nie będziesz musiała likwidować policji – sami odejdziemy”.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN, Decaturish.com Autor: WM

Fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER

Zgłoś naruszenie/Błąd