A A+ A++

Dzisiaj tj. 13 stycznia mijają dwa lata od tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który został zabity podczas „światełka do nieba” 27. Finału WOŚP.

Fot. Magdalena Adamowicz

Zamach i śmierć

Znicze przed Urzędem Miejskim w Gdańsku (15 stycznia 2019)

13 stycznia 2019 Paweł Adamowicz, jak co roku, brał aktywny udział w uroczystościach charytatywnych związanych z finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kwestując na rzecz tej organizacji na ulicach Gdańska. Przed godziną 20. pojawił się na scenie na Targu Węglowym i około godziny 19:55 wygłosił uroczyste przemówienie. O godzinie 20:00, przebywający na scenie Paweł Adamowicz został trzykrotnie ugodzony nożem przez 27-letniego zamachowca. Ciosy trafiły w serce oraz brzuch uszkadzając wiele narządów wewnętrznych. Napastnikiem był recydywista, gdańszczanin Stefan W., karany wcześniej m.in. za rozboje. Sprawca bezpośrednio po zamachu wykrzykiwał polityczne hasła, skierowane przeciw władzy sądowniczej i Platformie Obywatelskiej. Prezydent, po ok. 30-minutowej reanimacji, w stanie bardzo ciężkim został przetransportowany do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie przeszedł trwającą pięć godzin operację ratującą życie, podczas której przetoczono mu 41 jednostek krwi. Następnego dnia jego stan zdrowia nie poprawił się i był on wspomagany przez aparaturę zastępującą jego serce i płuca. Po południu lekarze poinformowali o jego śmierci. Sekcja zwłok wykazała, iż bezpośrednią przyczyną zgonu był wstrząs krwotoczny, najprawdopodobniej współistniejący z niewydolnością wielonarządową, będącą następstwem krwotoku wewnętrznego z uszkodzonych narządów wewnętrznych.

Reakcje na śmierć

14 stycznia, o godzinie 20:30, w warszawskiej archikatedrze odprawiona została msza święta w intencji zmarłego, na którą przybyli m.in. prezydent RP Andrzej Duda wraz z małżonką oraz premier Mateusz Morawiecki. 14 i 15 stycznia w wielu miastach w Polsce, m.in. w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Katowicach, zorganizowano wiece poświęcone jego pamięci, a także marsze przeciwko przemocy. W manifestacjach wzięły udział tysiące osób. W Gdańsku tysiące mieszkańców zebrały się przy pomniku Neptuna na Długim Targu, aby w milczeniu wspólnie oddać hołd zamordowanemu prezydentowi. Wśród zgromadzonych obecni byli m.in. przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, ówczesna wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, prezydent Sopotu Jacek Karnowski, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz były prezydent Lech Wałęsa. W wielu miastach wystawiono także księgi kondolencyjne.

16 stycznia prezydent Andrzej Duda podjął decyzję, że w dniach 18–19 stycznia będzie obowiązywała żałoba narodowa. Żałobę, w wielu przypadkach kilkudniową, ogłoszono także w niektórych polskich miastach, m.in. w Gdańsku, Sopocie, Gdyni, Elblągu, Warszawie, Poznaniu, Łodzi i Wałbrzychu, a także w województwie pomorskim.

Uroczystości pogrzebowe

Trumna z ciałem Pawła Adamowicza wystawiona w ogrodzie zimowym Europejskiego Centrum Solidarności

Urna z prochami Pawła Adamowicza w Bazylice Mariackiej w Gdańsku

17 stycznia trumna z ciałem zmarłego Pawła Adamowicza została wystawiona w ogrodzie zimowym Europejskiego Centrum Solidarności, gdzie w ciągu kolejnej doby przybyło ok. 53 tysięcy mieszkańców. Wartę honorową pełnili naprzemiennie żołnierze, strażnicy miejscy oraz harcerze.

18 stycznia o godzinie 17. z Europejskiego Centrum Solidarności wyruszył kondukt żałobny, który, mijając miejsca związane ze zmarłym prezydentem, odprowadził trumnę z jego ciałem do bazyliki Mariackiej w Gdańsku. W przemarszu wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób włącznie z rodziną zmarłego i przedstawicielami władz. Towarzyszyła mu m.in. kompania reprezentacyjna Marynarki Wojennej. Do świątyni trumnę wniosło sześcioro prezydentów miast: prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, prezydent Sopotu Jacek Karnowski, prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz, prezydent Lublina Krzysztof Żuk, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak oraz były prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. O godzinie 18:30 pod przewodnictwem metropolity gdańskiego arcybiskupa Sławoja Leszka Głodzia odprawiona została msza święta żałobna w intencji zmarłego, po czym odbyło się trwające do północy czuwanie przy jego trumnie. Następnie ciało prezydenta Gdańska poddane zostało kremacji. Urna z prochami prezydenta została złożona w pozłacanej niszy w kaplicy św. Marcina w bazylice Mariackiej w Gdańsku. Złota nisza powstała w 1997 roku. Jest dziełem konceptualnym pt. niger et aurum autorstwa Erica Mayena, artysty mieszkającego i pracującego w Kolonii w Niemczech.

Msza pogrzebowa odprawiona została 19 stycznia o godz. 12:00 w bazylice Mariackiej w Gdańsku. Przewodniczył jej przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki, a homilię wygłosił arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. W ekumenicznej modlitwie powszechnej wzięli kolejno udział duchowni: Kościoła Rzymskokatolickiego, Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, Kościoła Prawosławnego, Kościoła Greckokatolickiego, Kościoła Polskokatolickiego, Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego, Kościoła Zielonoświątkowego, Gminy Wyznaniowej Żydowskiej oraz Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej. Następnie urna z prochami zmarłego została złożona w niszy, w kaplicy św. Marcina bazyliki Mariackiej. W uroczystościach wzięli udział m.in. prezydent RP Andrzej Duda, były prezydent Niemiec Joachim Gauck, premier RP Mateusz Morawiecki, przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, wszyscy żyjący byli prezydenci RP: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, byli premierzy RP oraz liczni ministrowie, prezydenci i burmistrzowie miast z Polski i zagranicy.

Tęsknimy” – napisała żona Pawła Adamowicza

 

To już 2 lata.

13 stycznia 2019 roku Paweł Adamowicz stał na scenie podczas „światełka do nieba” w trakcie kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Był tam co roku jako prezydent Gdańska – miasta, które „jest szczodre i dzieli się dobrem”. I w tym dniu, w którym miliony Polaków we wszystkich miastach, miasteczkach i wsiach w całym kraju co roku właśnie dzielą się dobrem, stała się rzecz niewyobrażalna. Paweł został zaatakowany przez zamachowca nożem. Trafił do szpitala, ale po kilkunastu godzinach dowiedzieliśmy się, że stało się najgorsze.

Tego szoku, który odczuwałem zaraz po tym, kiedy dotarły do mnie pierwsze informacje z Gdańska, nie zapomnę nigdy. Stałem z synem oniemiały w sztabie Wielkiej Orkiestry, tuż po zejściu ze sceny po warszawskim światełku do nieba, nie wierząc, że ktoś mógł zaatakować prezydenta Gdańska. Nawet nie przeszło mi przez myśł, że atak może przynieść śmierć. Nigdy nie zapomnę także niesamowitego poczucia wspólnoty i solidarności, które zgromadziły ludzi z całej Polski na ulicach Gdańska podczas uroczystości pogrzebowych Pawła. Nigdy nie zapomnę przejmującego dźwięku „The Sound of silence”, które stało się swoistym hymnem tych tragicznych styczniowych dni 2019 roku.

Paweł był bezpośrednim, serdecznym człowiekiem. Był zaangażowanym samorządowcem, który budował swój Gdańsk jako wspólnotę, o czym napisał zresztą książkę. I choć samego Pawła już z nami nie ma, jego przesłanie – duch wspólnoty i solidarności, są nadal z nami.

Jego najbliżsi – rodzina i współpracownicy z gdańskiego ratusza – postanowili uruchomić specjalną zbiórkę na fundusz „Gdańsk dzieli się dobrem”. Z uzyskanych środków skorzystają w formie grantów organizacje społeczne i pozarządowe z całej Polski, a każdy z darczyńców przyczyni się też do utworzenia wielkiego serca złożonego z 36 000 zniczy, które zostanie ułożone na gdańskim placu Solidarności 14 stycznia, w rocznicę śmierci Pawła.

Do zbiórki możecie dołączyć pod tym adresem: https://gdanskdzielisiedobrem.pl/

Gdańsk dzieli się dobrem – podzielmy się nim razem z Gdańskiem. Zawsze pamiętamy o Pawle Adamowiczu” – napisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułATP Delray Beach: Hurkacz zagra o tytuł
Następny artykułNa czerwonym świetle