Grałam bardzo solidnie, choć zaczęłam trochę za wolno. Znałam moją rywalkę, trenowałyśmy razem, ale nie sądziłam, że na początku będzie aż tak szybko. Zwłaszcza po drugim podaniu mocno mnie naciskała. Cieszę się, że później trochę lepiej zaczęłam serwować, bo o to chodziło, żeby jak najszybciej wygrywać swoje gemy serwisowe i sprawiać jej jak najwięcej trudności, kiedy ona serwowała, a ja returnowałam – analizowała Linette przed kamerami Eurosportu.
Polka grała spokojnie, ale pewnie. Była regularna, w całym – trwającym prawie dwie godziny – spotkaniu popełniła tylko 14 niewymuszonych błędów, wobec 33 rozstawionej z “czwórką” Francuzki.
To wynikało też z tego, że mamy trochę inny styl. Ona gra tak, aby budować akcje i spychać przeciwnika do defensywy, więc te jej niewymuszone błędy są wliczone w taktykę. U mnie nie. Ja muszę być bardzo solidna, budować sobie akcje spokojnie, bo nie mam aż takiej siły. Nie mogę jednak być zbyt pasywna, ale muszę utrzymywać niski poziom niewymuszonych błędów. Cieszę się też, że zwłaszcza mentalnie jestem w stanie to wytrzymać – przyznała 30-letnia poznanianka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS