Ekolodzy chcieli wiedzieć, ile razy burmistrz Żar zleciła badanie zanieczyszczeń ze Swiss Krono. Burmistrz odesłała ich z tym pytaniem do WIOŚ. Oni poszli do sądu i wygrali. – Sąd uznał, że odpowiedź burmistrz była wymijająca i musi być udzielona rzetelnie – mówi Remigiusz Krajniak.
Fundacja Eko-Lubusz wygrała w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym z burmistrz Żar Danutą Madej. Poszło o informacje dotyczące kontroli zanieczyszczeń ze Swiss Krono. A raczej o brak tych informacji.
– To bardzo ważny wyrok, bo pokazuje, że burmistrz nie może wymijająco odpowiadać na pytania, które zadają jej mieszkańcy – mówi Remigiusz Krajniak, prezes Fundacji Eko-Lubusz.
Mieli rację
Fundacja chciała się dowiedzieć od pani burmistrz, czy w latach 2017-2019 zlecała kontrole emisji zanieczyszczeń pochodzących z kominów Swiss Krono, a także – jeśli miały one miejsce – kto je wykonał i jakie są wyniki.
Ekolodzy nie otrzymali konkretnych odpowiedzi od D. Madej, dlatego zwrócili się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Na rozprawie, która odbyła się w czwartek (27.02), WSA przyznało rację Fundacji.
– Sąd postanowił, że nie można uznać informacji przekazanych nam przez urząd jako odpowiedzi na zadane pytania i nakazał burmistrz, po uprawomocnieniu się wyroku, udzielić nam rzetelnej informacji – mówi R. Krajniak.
Nie szukali odpowiedzi
– Zadaje nam się pytania, które nie są w naszej kompetencji, to trudno, żebyśmy szukali odpowiedzi. Nie znamy uzasadnienia wyroku, gdy go poznamy, podejmiemy decyzję co do dalszych kroków – mówi w imieniu burmistrz jej zastępca Olaf Napiórkowski.
Prezes Eko-Lubusza zapowiada, że to nie ostatnia sprawa, jaka trafi do sądu.
– Takich wymijających i nierzetelnych odpowiedzi od pani burmistrz dostajemy bardzo dużo, dlatego będziemy kolejne sprawy kierować do sądu – zapowiada R. Krajniak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS