Na przestrzeni ostatniego roku, stanowisko Zachodu w kwestii inwazji Rosji na Ukrainę uległo wyraźnej zmianie.
Konsekwentne wspieranie Ukrainy
W telegraficznym skrócie można to przedstawić następująco. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska, oraz Stany Zjednoczone i Wielka Brytania konsekwentnie wspierają Ukraińców w walce z rosyjskimi najeźdźcami od pierwszego dnia inwazji.
Dostarczają uzbrojenie i podkreślają, że inwazja musi zakończyć się pełnym zwycięstwem Kijowa nad Moskwą, tj. wypchnięciem Rosjan z całego ukraińskiego terytorium. Warto wspomnieć, że już wiosną ubiegłego roku nasz kraj przekazał Ukrainie ponad 250 poradzieckich i zmodernizowanych czołgów T-72 z arsenału Wojska Polskiego.
Kontrowersje wokół postawy Francji i Niemiec
Natomiast najsilniejsze kraje Europy Zachodniej, tj. Niemcy i Francja, przez długi czas zwlekały z jednoznacznym wsparciem dla Ukrainy. Co więcej, ich przywódcy twierdzili, że należy negocjować z Rosją.
Symbolami tej polityki stało się dostarczanie Ukrainie przez Niemcy 5 tys. hełmów zamiast broni w pierwszych dniach inwazji czy słowa prezydenta Emmanuela Macrona, że Kijów powinien pójść na ustępstwa dotyczące suwerenności, aby Władimir Putin mógł „zachować twarz”.
W ostatnich miesiącach, na skutek międzynarodowej presji Niemcy i Francja zmieniły kurs na rzecz większego wsparcia Ukrainy. Przykładem tego jest zgoda Berlina ze stycznia tego roku na reeksportowanie nad Dniepr czołgów Leopard, o co zabiegała Polska.
Macron miał wspomnieć o „podejmowaniu trudnych decyzji”
Jednak jak donosi amerykański dziennik The Wall Street Journal, kanclerz Olaf Scholz i prezydent Emanuel Macron mieli powiedzieć Wołodmyrowi Zełenskiemu, że powinien on zacząć rozważać podjęcie negocjacji z Rosją, nawet jeśli nie uda się wyzwolić spod okupacji wszystkich terytoriów Ukrainy.
Ta sugestia miała paść w trakcie spotkania wspomnianych polityków, do którego doszło w Paryżu na początku lutego. Macron miał użyć argumentu, że „nawet śmiertelni wrogowie, tacy jak Francja i Niemcy”, musieli zawrzeć pokój po zakończeniu II wojny światowej. Macron miał zastrzec, że Zełenski jest „wielkim przywódcą wojennym”, ale nadejdzie moment, w którym będzie musiał „podejmować trudne decyzje” dla swojego kraju.
Macron mówił o „powrocie do negocjacji”
The Wall Street Journal zwraca uwagę, że podczas konferencji bezpieczeństwa, która odbyła się w ubiegły weekend w Monachium, Macron był pierwszym przywódcą Zachodu, który stwierdził publicznie, że być może ani Ukraina, ani Rosja nie będą w stanie odnieść pełnego zwycięstwa w wojnie.
– Teraz potrzebujemy, aby Ukraina rozpoczęła ofensywę wojskową, która odepchnie front rosyjski, aby otworzyć drogę do powrotu do negocjacji – skomentował prezydent Francji w rozmowie w mediami.
„Nikt nie wierzy, że uda im się odzyskać Krym”
Amerykański dziennik przeprowadził rozmowy z anonimowymi, wysoko postawionymi urzędnikami we Francji. Wynika z nich, że w Paryżu – a także w Berlinie i Londynie – narasta przekonanie, że Ukraina nie będzie w stanie wyzwolić wszystkich okupowanych terytoriów, a wojna może utknąć w martwym punkcie.
– Ciągle powtarzamy, że Rosja nie może wygrać, ale co to oznacza? Jeśli wojna będzie trwała wystarczająco długo z taką intensywnością, straty Ukrainy staną się nie do zniesienia. I nikt nie wierzy, że uda im się odzyskać Krym – skwitował jeden z francuskich urzędników.
Porozumienie Ukrainy z NATO?
W związku z tym – jak twierdzi The Wall Street Journal – w ubiegłym tygodniu tygodnia przywódcy Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii zaproponowali Ukrainie porozumienie z NATO. Ma ono zakładać, że w zamian za podjęcie negocjacji z Rosją Kijów otrzyma dostęp do zaawansowanego sprzętu wojskowego, jak i sporą liczbę broni i amunicji po zakończeniu wojny.
Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak ma przedstawić ten plan podczas szczytu NATO, który odbędzie się w lipcu. – Jeśli Moskwa zobaczy, że Zachód jest gotowy z czasem zwiększyć swoją pomoc wojskową i zobowiązania wobec Ukrainy, może to pomóc w przekonaniu Moskwy, że nie jest w stanie osiągnąć swoich celów wojskowych – dodał anonimowy brytyjski urzędnik.
Czytaj też:
Rosyjscy dezerterzy nie będą mieli odwrotu. Kadyrowcy wkraczają do akcjiCzytaj też:
Alarm lotniczy w całej Ukrainie. Wystartowały MiG-i z niewykrywalną bronią
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS