– Obie drużyny mają nauczkę, że należy grać do końca, nigdy nie odpuszczać. Wielkie gratulacje dla gospodyń, które do końca grały mądrze. W końcówce czwartego seta nie spuściły głów i wygrały zdecydowanie tie-breaka – podsumował spotkanie Libero Aleksandrów Łódzki z SMS-em Szczyrk Paweł Zagumny, którego córka występuje w barwach zespołu ze Szczyrku.
W zaległym spotkaniu 2. kolejki I ligi kobiet Libero VIP Biesiadowo Aleksandrów Łódzki po tie-breaku pokonał SMS PZPS Szczyrk. Najciekawszy przebieg miała czwarta partia, w której przyjezdne prowadziły 24:18 by przegrać 24:26.– Gdy na tablicy widniał wynik 24:19 dla przeciwniczek powiedziałem dziewczynom tylko jedno, żeby przypomniały sobie, że trzy dni temu również był taki wynik i potrafiliśmy doprowadzić do walki na przewagi i to się ostatecznie udało – powiedział trener Maciej Tietianiec. – Walka w sporcie to totalna podstawa. Bez niej nie da się wygrywać meczów. Dla mnie najważniejsze jest to, że dziewczyny się nie poddały i walczyły do samego końca a w końcówkach szczęście było troszeczkę po naszej stronie – przyznał szkoleniowiec.
We wcześniej rozegranych spotkaniach siatkarki z Aleksandrowa Łódzkiego przegrały z AZS-em AWF Warszawa, PWSZ Tarnów i Płomieniem Sosnowiec. Wszystkie te starcia kończyły się w trzech setach. – Bardzo zmotywowało nas to, że do tej pory nie zdobyłyśmy żadnego punktu w tych trzech meczach. Starałyśmy się za wszelką cenę zmobilizować się, żeby wyciągnąć jak najwięcej – stwierdziła Izabela Wasiak. – Cały czas były porażki. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej. Będzie nam lepiej trenować i wchodzić w mecze – dodała siatkarka.
Spotkanie w Aleksandrowie Łódzkim obserwował Paweł Zagumny. – Bardzo zacięty mecz, szkoleniowo na piątkę – pięć setów. Tak naprawdę SMS Szczyrk wypuścił zwycięstwo w czwartym secie, gdzie dziewczyny prowadziły już 16:11, później 24:20. Były blisko zwycięstwa, ale nie udało się postawić kropki nad i. To tylko pokazuje, że obie drużyny mają nauczkę, że należy grać do końca, nigdy nie odpuszczać. Wielkie gratulacje dla gospodyń, które do końca grały mądrze. W końcówce czwartego seta nie spuściły głów i wygrały zdecydowanie tie-breaka – podsumował spotkanie były rozgrywający. Jego córka – Wiktoria Zagumny występuje w barwach drużyny ze Szczyrku. – Na razie gra, trenuje, mam nadzieję, że będzie cały czas z wielkim zapałem trenowała. Jeżeli tak będzie, jeśli pozwoli jej zdrowie, to miejmy nadzieję, że będzie się rozwijała i robiła postęp a czy zobaczymy ją w reprezentacji, to na tym etapie ciężko jest ocenić. Najważniejsze żeby grała i chciała trenować – podkreślił Paweł Zagumny.
źródło: opr. własne, Telewizja Aleksandrów Łódzki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS