W tej restauracji na Poznańskiej odkryjecie, na ile turecki kebap różni się od naturalizowanego nad Wisłą kebaba.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
Gdzieś na bezdrożach netu wpadłem na archiwalną wypowiedź Françoise Sagan, autorki słynnej powieści “Witaj, smutku”, jednego z największych objawień francuskiej literatury lat 50. XX wieku. Dwudziestoletnia wtedy Saganka żali się przed kamerą, że bycie pisarką to strasznie męczące zajęcie. Wolałaby chodzić na tańce i dobrze jeść, niż ślęczeć nad maszynopisami książek.
Natychmiast poczułem jeszcze większą sympatię do tej autorki. I w pełni podzielam jej stanowisko. Los kulinarnego felietonisty też byłby całkiem znośny, gdyby ograniczał się do samej konsumpcji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS