Poranek narzeczeni spędzą w siedlisku – wciąż nie wierząc, że ich problemy to przeszłość… i że tym razem ich miłości już nic nie zagrozi.
– Nie wytrzymam w łóżku ani chwili dłużej! Naprawdę dziś się ze mną ożenisz?
– Nie mam innego wyjścia…
– To będzie wspaniały dzień…
– To na pewno!
Kilka godzin później młodzi zjawią się w lokalnym kościele – radośni, pełni nadziei i wdzięczni za to, co przyniósł im w końcu los.
Maja (Laura Jankowska) i Szymek (Staś Szczypiński) zgodnie odprowadzą rodziców do ołtarza – wzbudzając uśmiech u wszystkich gości.
Aneta (Ilona Janyst) wykorzysta za to okazję i “znacząco” szepnie do Olka (Maurycy Popiel):
– Widzisz, gdybyś tylko chciał, też mógłbyś być taki szczęśliwy…
Po chwili związek młodej pary pobłogosławi ksiądz (Maciej Damięcki)…
– Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela…
Życzenia, wiwaty, pamiątkowe zdjęcia – przed kościołem Chodakowskich od razu otoczy tłum przyjaciół.
Za to później rozpocznie się wesele! Gdy Iza i Marcin po raz pierwszy wejdą na parkiet, goście będą oczarowani…
…a najbardziej Szymek, który też porwie w końcu Izę do tańca.
– Jesteś najpiękniejszą mamą na świecie!
– A ty jesteś najwspanialszym synkiem na świecie…
Tymczasem Aneta znów ruszy do akcji – i poprosi pannę młodą o „przysługę”.
– Jak będziesz rzucała bukiet, to dobrze celuj…
– Załatwione!
Czy marzenie Kryńskiej się spełni i to właśnie ona „upoluje” kwiaty?
I czy Chodakowscy będą razem naprawdę szczęśliwi? Odpowiedź wkrótce…
Ślub przyczyni się do szczęścia innej pary – Uli (Iga Krefft) oraz Bartka (Arkadiusz Smoleński)! W dniu wesela Lisiecki wróci do domu, by pomóc żonie – wciąż niepewny, czy oboje powinni nadal być razem. Decyzję pomoże jednak podjąć młodym Barbara (Teresa Lipowska).
– Coś wam powiem… Możecie się ze mnie śmiać, możecie uznać mnie za niepoprawną romantyczkę lub naiwną, starszą panią, ale… pamiętacie słowa przysięgi małżeńskiej? Te pod koniec?
– Że cię nie opuszczę aż do śmierci?
– Jest w tym jakaś magia… Coś, co w ludziach zostaje na długo… nawet w tych trudnych momentach. I w waszym przypadku… to się też sprawdziło, prawda?
A godzinę później, czekając w siedlisku na gości, zakochani postanowią dać sobie kolejną szansę.
– Wiesz, że siedzimy na miejscu dla młodej pary?
– I co? Chcesz powiedzieć, że to jakiś… znak?
– Chcę powiedzieć, że nadal bardzo cię kocham… I bardzo chcę o to nasze małżeństwo walczyć.
– A pamiętasz naszą przysięgę? Może w tym, co powiedziała babcia… jednak coś jest?
Jak akcja rozwinie się dalej? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS