A A+ A++

M.Dworczyk przypomniał, że dziś rozpoczęły się zapisy na szczepienia kolejnej grupy seniorów, osób 67 i 68 lat, którzy są szczepieni preparatem AstraZeneca.

– Mamy nieco mniejsze zainteresowanie rejestracją na szczepienia w tych dwóch rocznikach, które od dziś mogą się rejestrować. Jest to związane z wieloma informacjami w mediach pojawiającymi się na temat szczepionki AstraZeneca. Staramy się tłumaczyć, rozwiewać te wątpliwości – powiedział szef KPRM Michał Dworczyk.

Jednocześnie wskazał, że w związku z mniejszym zainteresowaniem możliwa jest zmiana w harmonogramie szczepień. Dodał, ze w poniedziałek rozpocznie się rejestracja seniorów w wieku 65 i 66 lat i jeżeli byłoby dużo wolnych terminów, to niewykluczone, że 22 marca ta rejestracja będzie też rozszerzona na kolejne roczniki 60 plus, dla których w grupie I przewidziana jest szczepionka AstraZeneca.

Jak mówił udało się już zaszczepić już 3 mln osób, a do końca miesiąca będzie to ok. 5,5 mln osób. – Od kilku dni opinia publiczna nie tylko w Polsce, ale i w Europie żyje informacjami o incydentach zatorowo-zakrzepowych rzekomo powiązanych ze szczepionką firmy AstraZeneca.

EMA analizuje zgłoszone przypadki

– Pojawiają się wywołane prawdopodobnie emocjami, a może paniką decyzje o wstrzymaniu szczepień tym preparatem w niektórych krajach. Tymczasem decyzje dot. zdrowia publicznego powinny być podejmowane z rozwagą w oparciu o sprawdzone fakty, dane, ocenę merytoryczną i w dogłębnej ocenie stosunku korzyści do ryzyka – mówił  z kolei prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL) Grzegorz Cessak.

Podkreślił, że w procesie rejestracji tego preparatu Europejska Agencja Leków oceniła jego bezpieczeństwo i skuteczność i wysoką jakość, wykorzystując wiedzę ekspertów ze wszystkich krajów członkowskich. Dodał, że już po otrzymaniu pierwszej dawki tej szczepionki otrzymujemy pełną ochronę po 22 dniach, która utrzymuje się do 12 tygodnia, czyli do drugiej dawki.

– Incydenty zatorowo-zakrzepowe po podaniu szczepionki firmy AstraZeneca wystąpiły u bardzo małej liczby pacjentów. Związek przyczynowo-skutkowy między podaniem preparatu, a incydentami nie został potwierdzony – mówił G.Cessak.

Zaznaczył, że do tej pory zanotowano 98 niepożądanych odczynów poszczepiennych w szerokiej populacji, co jest zbieżnym wynikiem z tym, który został zauważony w procesie rejestracji. Dodał, że miały one łagodny i umiarkowany przebieg: zaczerwienienia, ból w miejsc podania szczepionki, gorączka, dreszcze lub ból mięśni i stawów.

– Tylko 2 proc. tych niepożądanych działań było ciężkich – mówił.

G. Cessak odniósł się też do wątpliwości dot. incydentów zatorowo-zakrzepowych. – Incydenty zatorowo-zakrzepowe wystąpiły u bardzo małej liczby zaszczepionych pacjentów. Tak jak podawała w swoich komunikatach EMA, stwierdzono 30 przypadków takich incydentów na 5 mln zaszczepionych osób – wskazywał. 

– Ten związek przyczynowo-skutkowy nie został potwierdzony, choć, jak każdy przypadek, jest cały czas badany i trwa ocena, która ma być dzisiaj zakończona – przypomniał. – W Polsce mamy pięć takich przypadków, w tym jeden dotyczył zgonu pacjenta – one są także weryfikowane i analizowane przez EMA – dodał G.Cessak.

Podkreślił, że EMA podtrzymuje, że korzyści z podawania szczepionki przewyższają ryzyko i szczepionkę można nadal podawać, dopóki nie pojawią się dalsze rekomendacje krajów. Jak ocenił, decyzje krajów o wstrzymaniu szczepień były więc niezgodne ze stanowiskiem EMA, a więc w jakimś stopniu niemerytoryczne.

– Szczepionki AstraZeneca dają skuteczną ochronę przed ciężkim przebiegiem choroby, w tym zgonem i ryzyko zgonów i hospitalizacji poprzez wstrzymanie szczepień preparatem AstraZeneca jest znacznie większe niż potencjalne pojawiające się incydenty zakrzepowo-zatorowe. Więc racjonalnym i merytorycznym działaniem jest pozostanie przy szczepieniach – stwierdził G. Cessak.

Zapowiedział, że spodziewamy się dziś rekomendacji EMA o wszystkich zwiazkach przyczynowo-skutkowych. Możliwe że EMA przygotuje niezbędne zalecenia w celu minimalizacji ryzyka i ochrony zdrowia pacjentów i wyłoni grupę ryzyka, co znazazłoby odzwierciedlenie w Charakterystyce Produktu Leczniczego.

W ostatnich dniach kilka krajów UE zawiesiło szczepienia szczepionką brytyjsko-szwedzkiej firmy AstraZeneca w związku z obawami, że może ona powodować zakrzepy krwi. Informacje o przypadkach zakrzepicy docierały do Europejskiej Agencji Leków, która zaczęła badać sprawę.

Szefowa EMA Emer Cooke poinformowała we wtorek, że obecnie nic nie wskazuje wprost, że to szczepienia preparatem firmy AstraZeneca powodowały zakrzepy. Dodała, że liczba stanów zakrzepowo-zatorowych u osób zaszczepionych nie wydaje się wyższa niż w przypadku całej populacji. Podkreśliła jednak, że Agencja będzie wnikliwie badać wszelkie doniesienia, a w czwartek wyda stanowisko w tej sprawie, po tym jak Komitet ds. Bezpieczeństwa EMA przeanalizuje dostępne informacje.

Mniej osób zgłasza się na umówione terminy szczepień

M.Dworczyk pytany o niezgłaszanie się chętnych na szczepienie preparatem AstraZeneca i ryzyko utylizacji szczepionek, odparł, że na razie nie zaobserwowano takiej sytuacji. przypomniał, że mogą być przechowywane w temp. od 2 do 8 stopni przez 6 miesięcy, więc jeżeli pacjent nie zjawi się na szczepienie, to szczepionka nie musi być zutylizowana. – Tego rodzaju problemów nie sygnalizują w jakiejś większej liczbie punkty szczepień, z którymi jesteśmy w bezpośrednim kontakcie.

Odniósł się też do pytania o ewentualne systemowe rozwiązania i zmiany dotyczące możliwości wyboru preparatu do szczepienia. Jak mówił wymagałoby to zmiany rozporządzenia określającego etapy szczepień. Wyjaśnił, że rozporządzenie można zmienić na bieżąco.

– Natomiast my nie podjęliśmy jeszcze żadnych decyzji. Jak zawsze w pandemii i przy realizacji Narodowego Programu Szczepień chcemy elastycznie dostosowywać się do sytuacji. Myślę, że na takie decyzje czas będzie jutro, gdy będziemy wiedzieli ile osób rzeczywiście z grupy 67-68 lat zdecydowało się na rejestrację i zapisało na konkretny termin szczepienia. Na co dzień również prowadzimy monitoring punktów szczepień. Rzeczywiście tych absencji, pacjentów, którzy się nie zgłaszają mimo umówionego terminu mamy od kilkunastu do kilkudziesieciu procent. Ale to nie jest jeszcze zjawisko, które można by określić jako zjawisko masowe – mówił.

– W związku z tym przyglądamy się tej sytuacji i jutro zapewne będziemy podejmować decyzje, czy nie zmieniamy dotychczas obowiązujących przepisów, harmonogramu działań, czy też powinniśmy jakieś (…)nowe propozycje uwzględnić- dodał.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKandydat do pracy w Urzędzie poszukiwany
Następny artykułZaproszenie na XXV sesję Rady Powiatu Gorlickiego