LZS Ligota Oleska wygrał u siebie 4-1 ze Startem Olesno i jest już na podium A klasy. Trener zespołu z Ligoty Oleskiej zapowiada walkę o awans!
Zwycięstwo gospodarzy jest wysokie, ale to raczej Start długimi fragmentami prowadził grę i utrzymywał się przy piłce, tylko niewiele z tego wynikało. Przewagę miał w pierwszych dwudziestu minutach, którą udało się udokumentować golem Bartosza Kowalczyka, ale nim goście zdążyli się ucieszyć, minutę później bramkę wyrównującą zdobył Tomasz Jasiński, grający trener miejscowych.
Kilkanaście minut później ładnym strzałem z dystansu pochwalił się Denis Tracz i gospodarze mogli na przerwę schodzić ucieszeni z odrobienia wyniku.
W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Start próbował atakować, a gospodarze kąsali akcjami zaczepnymi. W 51. minucie na 3-1 po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym trafił Rafał Gajdecka, a w 74. minucie na 4-1 podwyższył po rzucie karnym Denis Tracz. Z każdym golem, wśród miejscowych rosła pewność siebie, a wśród gości frustracja.
– Z naszej gry niewiele wynikało, a przewaga w posiadaniu piłki nie miała żadnego znaczenia, bo nie mieliśmy żadnego pomysłu na grę, słabo też broniliśmy. Bardzo mocno ułatwiliśmy zadanie naszym rywalom, bo nas po prostu nie było w tym meczu. Być może przyjechaliśmy zbyt pewni siebie. Przegraliśmy zasłużenie, bo na stojąco wygrać się nie da. Ten mecz tylko dobrze zaczęliśmy, później było już tylko źle – krytycznie oceniał Sebastian Kopel, szkoleniowiec Start-u.
Mimo wysokiego zwycięstwa, trener Tomasz Jasiński, uważał, że sukcesem było zrealizowanie przedmeczowego planu.
– Łatwo wcale nie było, pierwsze dwadzieścia minut Start dominował i musieliśmy to przeczekać. Później gra zaczęła nam już wchodzić w krew i zaczęliśmy dominować, co przyniosło bramki. Kolejne gole dobijały graczy z Olesna, którzy sobie z tym nie radzili i zaczęli kłócić się między sobą, a to był efekt tego, że przestali panować nad meczem. Naszym założeniem było wyczekiwanie na kontry i udało nam się to stu procentach zrealizować – mówi trener.
Ten wynik pozwolił wskoczyć zespołowi z Ligoty Oleskiej na trzecie miejsce.
– Pniemy się w górę i mam nadzieję, że to nie koniec, że rywale przed nami będą się nas obawiać. Nie ukrywam, że zawsze się biję o szczyt. Chciałbym awansu, ale nie jest w tej chwili powiedziane, że to się może udać – ocenia Tomasz Jasiński.
Do końca sezonu zostało 9 kolejek, więc w tabeli wiele jeszcze może się wydarzyć.
Damian Pietruska
A klasa, 18 kolejka, 10.04.2022
(tabela: pilkaopolska.pl)
LZS Ligota Oleska – Start Olesno 4-1 (2-1)
0-1 Bartosz Kowalczyk – 21., 1-1 Tomasz Jasiński – 22., 2-1 Denis Tracz – 37., 3-1 Rafał Gajdecka – 51., 4-1 Denis Tracz – 74.
LZS Ligota Oleska: Jakub Gruca – Michał Wiecha, Łukasz Rozik (58. Mateusz Skowronek), Denis Tracz, Daniel Ostrzecha, Paweł Klonowski (żk), Damian Wieczorek (86. Marcin Jurczyk), Tomasz Jasiński, Piotr Gruca, Rafał Gajdecka (77. Paskal Chwałek), Michael Zuzel. Trener Tomasz Jasiński.
Start Olesno: Wojciech Polak – Tomasz Kubacki (żk), Grzegorz Pietrzak (żk), Tomasz Siemski, Mateusz Kuzaj (52. Marcin Łosik żk), Kamil Jasina, Mateusz Flak (żk, 63. Sebastian Kopel), Adrian Brzenska (żk, 52. Krzysztof Meryk), Marcin Piątek (75. Adam Kutynia), Szymon Szczuka (80. Marcin Skowronek), Bartosz Kowalczyk. Trener Sebastian Kopel.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS