Za wielkoformatowymi oknami zniewalający widok na centrum Warszawy. A we wnętrzu? Elegancki styl i ustawione pod różnymi kątami elementy wyjątkowej konstrukcji wieżowca Cosmopolitan.
Wnętrze wyróżniają widoczne w przestrzeni okrągłe słupy oraz prostokątne w przekroju cięgna, tworzące konstrukcję wieżowca – elementy, które zaznaczają się we wnętrzu sześciu mieszkań z całego budynku, aby jego lekka szklana elewacja mogła pozostać niezakłócona. W salonie znalazł się więc skośny słup, obok – przy samym oknie – dwa kolejne.
Chcąc to ograniczenie przekuć w jednoznaczną wartość apartamentu, architektki z pracowni de novo zdecydowały się na znaczne ingerencje w zastaną tkankę i zmianę układu funkcjonalnego. Przede wszystkim powierzchnię jednej z pierwotnie trzech sypialń włączyły do salonu, by stworzyć wygodną kuchnię. Funkcjonalność połączyły tu z dyskretną formą – strefa kuchenna stała się niemal niewidoczna z salonu. Z kolei w oparciu o słupy stojące w salonie delikatnie wyodrębniły miejsce do pracy. Ale to nie wszystko. Interesujących, niebanalnych rozwiązań nie zabrakło jednak i w tych częściach mieszkania, których nie dotknęły najbardziej radykalne zmiany.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Salon. Wypoczynek i praca
Sercem apartamentu jest część dzienna, a jej centrum – strefa wypoczynkowa. Miejsce, gdzie stoją kanapy Toot (Cassina) i fotel Gaston (Poliform), zostało podkreślone zróżnicowaniem wysokości oraz kolorystyki sufitu. Jego poziom nie zmienił się przy oknie, by nie zasłaniać widoku. Został natomiast obniżony tam, gdzie pojawiła się konieczność osłonięcia instalacji klimatyzacyjnej. Zestawienie bieli z barwą kawy z mlekiem, wzmocnione jeszcze czarną kreską szyny oświetleniowej, pomaga zgubić różnice wysokości w ogólnym obrazie wnętrza. Ten sam delikatny odcień brązu pojawia się na kolumnie stojącej przy oknie. W rezultacie oba te elementy strukturalne tworzą neutralną całość, właściwie niezauważalną na tle oszałamiającego widoku, który przez całą dobę nieustannie się zmienia.
W strefie wypoczynkowej zwraca natomiast uwagę gra fakturami.
– Zależało nam, by zrównoważyć gładkie i nieco chłodne w odbiorze powierzchnie szkła, forniru na ścianie TV czy skóry na sofach. Zagrałyśmy więc fakturami. Stąd dywan jakby z grubej włóczki i tkaniny o wyrazistych splotach –
zaznacza Magdalena Dusińska.
Przynoszą je m.in. liczne poduszki, które tworzą w nowoczesnym wnętrzu atmosferę przytulności i komfortu.
Wspomniane wcześniej miejsce do pracy oddzielają od strefy wypoczynkowej dwa spośród wspomnianych na wstępie słupów. W pierwszej chwili można ich nie dostrzec, choć nie zostały obudowane ścianą.
– Tu, gdzie największą wartością jest widok, tworzenie takich przesłon byłoby
nieporozumieniem – zaznacza Magdalena Dusińska.
Zamiast tego słupy zostały więc umieszczone w gablocie o taflach ze szkła pokrytego ażurową folią lustrzaną (Antalis), która w niezwykły sposób zmienia odbiór wnętrza.
Gdy przez okna wpadają promienie słońca, staje się półprzejrzysta i dyskretnie odsłania ukryte w jej wnętrzu elementy – a od strony gabinetu odbija centrum Warszawy z bryłą Pałacu Kultury i Nauki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS