A A+ A++

fot. Damian Warwas

– Każdy z nas myślał o medalu igrzysk, a także o złocie mistrzostw Europy. Nie było tak, jak sobie zakładaliśmy przed sezonem. Skończyliśmy jednak z medalem. I to jest ważne – powiedział po mistrzostwach Europy atakujący reprezentacji Polski Łukasz Kaczmarek.

Siatkarze reprezentacji Polski podnieśli się po półfinałowej porażce w mistrzostwach Europy. W starciu o brązowy medal nie dali większych szans Serbom, a wygrana 3:0 pozwoliła im udanie zakończyć sezon kadrowy. – Pomogła nam niesamowita publika, która robiła niesamowite rzeczy przez całe mistrzostwa Europy. Nie mieliśmy nic do stracenia. Chcieliśmy wyjść i zakończyć ten sezon z medalem. I tak się stało – powiedział Łukasz Kaczmarek, atakujący reprezentacji Polski.


Jest to dla niego pierwszy krążek wywalczony wraz z reprezentacją Polski. Zawodnik nie ukrywa, że ma on dla niego duże znaczenie. – Dla mnie, ale chyba dla wszystkich, ten medal jest ważny. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Wiadomo, że był niedosyt po igrzyskach, a potem po porażce w półfinale ze Słowenią. Kończymy jednak finalnie te mistrzostwa Europy z brązem. To moja pierwsza taka zdobycz w karierze, dlatego będzie on dla mnie na pewno wyjątkowy. Zresztą cały ten sezon klubowy i reprezentacyjny był taki dla mnie. We wrześniu zdobyłem z Zaksą Kędzierzyn-Koźle Superpuchar Polski. Potem był Puchar Polski, srebro w lidze i wygrana w Lidze Mistrzów. Dużo tego było, ale ten sezon – po tym, co mnie w życiu spotkało – był dla mnie wymarzony – ocenił siatkarz.

Niewątpliwie brązowy medal mistrzostw Europy jest małym pocieszeniem dla biało-czerwonych, którzy mieli znacznie większe apetyty na ten sezon. Przede wszystkim liczyli na medal igrzysk olimpijskich, a jego nie udało im się wywalczyć. – Każdy z nas myślał o medalu igrzysk, a także o złocie mistrzostw Europy. Nie było tak, jak sobie zakładaliśmy przed sezonem. Skończyliśmy jednak z medalem. I to jest ważne. Podobnie jak to, że skończyliśmy ten sezon reprezentacyjny zdrowiu – zaznaczył Kaczmarek.

W kilku meczach wychodził on w podstawowym składzie, ale zazwyczaj był zmiennikiem Bartosza Kurka. Pojawiał się jednak na zmianach, na których potrafił zdobywać ważne punkty. – Na mojej pozycji gra najlepszy atakujący na świecie, dlatego moja rola była inna. Miałem konkretne zadania. Wchodziłem na blok albo na zagrywkę albo inne akcje. Jestem jednak bardzo szczęśliwy, że byłem częścią tej drużyny – zakończył Łukasz Kaczmarek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMorawiecki mówi o “szturmie na granicę”. Dziennikarze nadal nie będą mogli sprawdzić, co się tam dzieje
Następny artykuł“Prawdziwy potwór, kolos”. Reprezentant Polski szokuje Włochów. I Mourinho też