A A+ A++

Łukasz Dziemidok jako aktor dał się poznać szerokiej publiczności. Wszystko wskazywało na to, że roztacza się przed nim imponująca telewizyjna kariera. Na początku lat 2000 grał w kilku popularnych serialach. Rozpoznawalność zapewnił mu “Pensjonat Pod Różą” Polsatu.

Występował też w najsłynniejszym serialu TVP, czyli “Klanie”, gdzie zagrał chłopaka Oli Lubicz (w tej roli Kaja Paschalska). Dłużej zagrzał miejsce także w polsatowskiej “Pierwszej miłości“, gdzie wcielał się w Amerykanina polskiego pochodzenia, Patryka Sklasky’ego.

Pomniejsze role zagrał też m.in.. w “Fali zbrodni” czy “Świecie według Kiepskich“. Ostatecznie jednak nie związał się na dłużej z telewizją. W pewnym momencie w ogóle zniknął z ekranów i odsunął się z show-biznesu. Jak się okazuje, wybrał zupełnie inną ścieżkę zawodową i wyjechał z Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od ośmiu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie realizuje się jako… terapeuta par. W rozmowie z serwisem Shownews opowiedział, czy żałuje tej decyzji. – W życiu kieruję się zasadą, by postępować tak, by niczego nie żałować, bo życie płynie tylko w jedną stronę. Uważam, że nasze wybory powinny być z nami spójne. Tak też było z moim wyjazdem do Ameryki i zostawieniem mojej kariery aktorskiej w Polsce. Nigdy tego nie żałowałem. Gdybym nie wyjechał i nie został w USA nigdy nie skończyłbym studiów z psychoterapii na stanowym uniwersytecie Kalifornijskim i nie zostałbym licencjonowanym psychoterapeutą małżeństw i rodzin – wyznał.

W rozmowie z serwisem wyznał też, że obecna rola przynosi mu sporo satysfakcji i spełnienia. Dziemidok podkreśla, że pomaganie innym stało się dla niego czymś więcej niż pasją, choć początki nie były łatwe. Dziś pomaga potrzebującym nie tylko zawodowo, ale i prywatnie. Przyznał także, że nieszczególnie tęskni za aktorstwem, czy raczej nie czuje presji, by wrócić do tego zawodu. Ostatecznie jednak dodał, że nie wyklucza, że być może w przyszłości wróci na ekran.

Jest we mnie, i zawsze będzie, pewna część mnie, ja – Łukasz-aktor, i nie mogę powiedzieć ze stuprocentową pewnością, że nigdy do tego zawodu nie powrócę w jakimś wymiarze. W Stanach Zjednoczonych robiłem jakieś niezależne filmy krótkometrażowe i teatr dla Polonii z okazji siedemdziesiątej piątej rocznicy Powstania Warszawskiego. (…) Moja agencja aktorska w Polsce od czasu do czasu mnie zagaduje, czy bym nie wrócił do gry – wyznał.

Podkreślił jednak, że ma spory dystans do swojego aktorskiego, medialnego wizerunku. – Pamiętam, że jeszcze przed wyjazdem w pewnym momencie byłem w internecie jednym z 10 najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, których ludzie nie znali nazwiska – było to bardzo zabawne, a jednocześnie dość dobrze podsumowywało mój status aktorski – podsumował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejne zmiany w przychodniach POZ
Następny artykułSieć Dino wzmacnia ekspansję w regionie