A A+ A++

Interesują mnie prawdziwe problemy młodych ludzi. Dlatego tak dużo w mojej książce piszę o pieniądzach.

Nowa powieść Łukasza Barysa, „Małe pająki” (Wydawnictwo Literackie) zaskakuje. Autor, który przyzwyczaił czytelników do poetyckich, widmowych próz, powraca realistycznym romansem. Barys nie porzuca prowincji, znów zahacza o Pabianice, podejmuje kolejną próbę opisu współczesnej polskiej wsi.

Pozostaje też przy bohaterze nastoletnim. Ola i Tobiasz chodzą do tego samego liceum. Ona jest ze wsi, z domu, w którym się nie przelewa. On – z Pabianic, z rodziny, która ze wsi już wyszła i jest na drabinie społecznej nieco wyżej. Zwracają na siebie uwagę na osiemnastce kuzyna w Tążewach. Zaczynają się spotykać w ukryciu, w starej skodzie, którą Ola dostała od rodziców na dojazdy do pabianickiego liceum. Na pustych parkingach, pod centrum handlowym, basenem, cmentarzem, lasem. W szkole udają, że się nie znają.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWarsztaty z Fundacją Ziołogród w Bibliotece Cisowa
Następny artykułPiankolinowy ogródek w Bibliotece Mały Kack