A A+ A++

To w dużej mierze dzięki dobrej grze Lukasa Podolskiego Górnik Zabrze wygrał bardzo ważny mecz z Wisłą Płock 4-2 na swoim stadionie. Dzięki temu znacznie poprawił swoją sytuację w tabeli. W starciu z “Nafciarzami” mistrz świata z roku 2014 roku po raz drugi w tym sezonie wybiegł na boisko w podstawowym składzie górniczej jedenastki.

Były reprezentant Niemiec przychodził do Górnika latem ze sporymi treningowymi zaległościami. Mimo to w meczu trzeciej kolejki PKO Ekstraklasy, kiedy zabrzanie byli po dwóch ligowych porażkach i mieli pętlę na szyi, trener Jan Urban w spotkaniu ze Stalą Mielec desygnował doświadczonego zawodnika do gry od pierwszej minuty. “Górnicy” tamto spotkanie wygrali, a Podolski na boisku spędził 85 minut. Potem był lekki uraz oraz… koronawirus. “Poldi” zaraził się nim w Niemczech i na przełomie sierpnia i września przebywał na kwarantannie w domu w Kolonii.

Do siebie doszedł wcześniej niż myślał i w sobotnim starciu z Wisłą z Płocka, gdzie po porażce przed tygodniem z Bruk-Betem Termalica Nieciecza też trzeba było wygrać, znowu zagrał w podstawowym składzie.

Choć zaraz na początku zarobił żółtą kartkę, to potem wiele zrobił na boisku, żeby pomóc drużynie w odniesie … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMiał wstąpić do sił specjalnych, dziś przewozi meble pod Stuttgartem. Prokurator zrujnował karierę żołnierza
Następny artykułNetanjahu: Przez nowego premiera zmarło 1 392 chorych na COVID