A A+ A++

Jak przystępnie wyjaśnić dziecku, czym jest koronawirus i jak można z nim walczyć? Sposobem. Profesor Tomasz Banasiewicz z Poznania użył do tego klocków. Filmiki o “bandzie koronawirusów”, które nagrał ze swoimi synami robią furorę w sieci.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Po jednej stronie warownia z klocków symbolizująca człowieka i jego system odpornościowy. Po drugiej, małe czarne ludziki, które za wszelką cenę chcą się wedrzeć do środka. Profesor Tomasz Banasiewicz posłużył się tą konstrukcją, by wytłumaczyć swoim dzieciom: o co chodzi z tym koronawirusem.

“Koronawirus, który jest teraz tematem numer jeden, wprowadza wiele zamieszania w kwestii mechanizmów obrony, które posiadamy, by się w tej sytuacji obronić. Jeśli wyobrazimy sobie, że ta banda koronawirusów próbuje zaatakować nasz organizm, który ukryty jest za murami zamku, chroniony jest przez system immunologiczny, którym jest wieża w środku, to musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jest cały szereg mechanizmów zabezpieczających”– tłumaczy profesor w filmiku.

I wylicza te mechanizmy:

– fosa – zachowanie bezpiecznego dystansu,

– zapora – maseczka, która może stanowić dodatkową ochronę.

“Jeśli dojdzie do ich sforsowania i wirusy dostaną się bezpośrednio w pobliże, to jeszcze nic straconego. Typową drogą przenoszenia wirusów jest kontakt przez ręce. Mury zamku są niezniszczone, a wirus znajduje się poza nimi. Podstawowym środkiem, który nas ochroni są podstawowe zasady higieny jak na przykład mycie rąk” – dowiadujemy się z nagrania.

Dzieci pytają, ojciec-lekarz odpowiada

Profesor Tomasz Banasiewicz jest kierownikiem Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Onkologii Gastroenterologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Na co dzień nie zajmuje się chorobami zakaźnymi. Ale to się właśnie zmieniło. Powód numer jeden: koronawirus, który wywraca pracę w szpitalach do góry nogami. Powód numer dwa: pytania synów.

– Pierwsze wideo powstało spontanicznie, z potrzeby chwili. Mam dwóch synów 16-letniego Michała i 8-letniego Bruna. Obaj chcieli po prostu wiedzieć, czym jest koronawirus. Odruchowo sięgnąłem po klocki i zacząłem tłumaczyć. Synowie raczej nie zamierzają iść w moje ślady, ale byli ciekawi, “jak to działa”. Jak koronawirusem można się zarazić, jaki to będzie miało wpływ na nasze życie. Chcieli też ode mnie usłyszeć jak wygląda sytuacja w szpitalu, w którym pracuję: czy jestem bezpieczny – mówi tvn24.pl prof. Tomasz Banasiewicz.

Chłopakom spodobała się ta forma i namówili tatę lekarza, żeby nagrał z nimi filmik, który obejrzeliby też ich koledzy. Tak powstały kolejne “wykłady”.

– Koledzy mojego starszego syna bardzo się zainteresowali tymi filmikami. Kiedy nie było jeszcze zakazu zgromadzeń, chcieli nawet przyjść i pomóc w nagrywaniu. Ale to już nie doszło do skutku. Nasze filmiki mają lekką i przystępną formę, ale treści są zawierają rzetelne informacje oparte o najnowsze raporty, badania i rekomendacje m.in. Światowej Organizacji Zdrowia. Cieszę się, że dzięki tym nagraniom zrobiłem coś pożytecznego i spędziłem czas z synami. Świetnie się razem bawiliśmy. Już przygotowujemy kolejne nagranie – dodaje profesor.

Autor:Aleksandra Arendt-Czekała

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzczęśliwa seria w Lotto. Padła druga “szóstka” z rzędu
Następny artykułSzef NSZZ Policjantów o uroczystościach smoleńskich: Co mamy mówić ludziom podczas interwencji?