Prawie 60 proc. Polaków deklaruje, że w IV kwartale br. będzie intensywniej szukać promocji niż wcześniej. Ponadto blisko połowa konsumentów jest teraz bardziej skora do tworzenia list zakupowych przed wyjściem do sklepu.
Ogólnopolskie badanie, wykonane przez UCE RESEARCH na zlecenie programu branżowego „BLIX AWARDS – Wybór Konsumentów”, wykazało, że w ostatnich miesiącach roku częściej niż w poprzednich kwartałach Polacy będą poszukiwać produktów w promocjach. Łącznie 57 proc. konsumentów tak deklaruje. W sumie 19 proc. respondentów jest odmiennego zdania. 9 proc. nie ma opinii na ten temat, a dla 15 proc. jest to bez znaczenia.
– Jak co roku IV kwartał będzie charakteryzować się większymi wydatkami konsumentów. Tę prawidłowość należy połączyć z ekonomiczną niepewnością, związaną z sytuacją epidemiologiczną w kraju. Deklaracje prawie 60% Polaków nie powinny więc nikogo zaskakiwać – komentuje Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland.
Z kolei dr Krzysztof Łuczak z programu „BLIX AWARDS – Wybór Konsumentów” zauważa, że Polacy, wbrew występującym niepokojom, będą chcieli utrzymać konsumpcję na poziomie sprzed pandemii. Zamierzają ostrożnie planować swoje zakupy, aby tegoroczne święta i inne nadchodzące okazje upłynęły w podobnej atmosferze jak w minionych latach.
Targowisko+. Biznes zaskoczony nowym pomysłem
– Wyraźny niepokój konsumentów definiuje polityki sprzedażowe operatorów detalu, skierowane ku promowaniu i konkurowaniu promocjami. Nie jest to dobry znak dla słabszych uczestników rynku, których nie będzie stać na duże, oczekiwane rabaty – ostrzega dr Maria Andrzej Faliński, wieloletni obserwator rynku retailowego.
Wyniki badania pokazują też, że konsumenci częściej niż w poprzednich miesiącach chcą przygotowywać sobie listy zakupowe. Łącznie 48 proc. ankietowanych tak deklaruje. Natomiast 25 proc. osób nie zakłada takiej opcji.
Z kolei 23 proc. nie musi niczego zmieniać, bo zawsze planuje w ten sposób wydatki bez względu na okoliczności i porę roku.
– Większa aktywność ostatniego kwartału skłania konsumentów do podejmowania mniej spontanicznych decyzji zakupowych oraz tworzenia list z konkretnymi rzeczami. Polacy mają już określone na ten czas cele, jak chociażby świąteczne prezenty. Dodatkowo ludzie tłumaczą pandemią chęć bardziej racjonalnego i usystematyzowanego podejścia do zakupów – dodaje Julita Pryzmont.
Natomiast dr Faliński uważa, że listy zakupowe w pewien sposób zabezpieczają część ludzi przed nieplanowanymi wydatkami. Niektórzy nie mają nawyku ich tworzenia. Jedna czwarta Polaków może sobie pozwolić na niefrasobliwe zakupy. Ale niemal podobny odsetek stanowią ci, którzy zawsze poszukują najtańszych produktów.
– Wcześniej tego rodzaju zachowania były charakterystyczne głównie dla klientów centrów outlet. Dzisiaj obserwujemy je również w tradycyjnych galeriach. Konsumenci przyjeżdżają do nich z precyzyjnie określonymi celami, by zaopatrywać się kompleksowo. Starają się unikać konfrontacji z innymi osobami w związku z zagrożeniem epidemicznym, więc pojawiają się rzadziej. Poza tym niepewność wskaźników gospodarczych, zatrudnienia i zarobków skłania wielu Polaków do planowania wydatków. Myślę, że ta tendencja będzie się nasilać – mówi Bożena Gierszewska-Mroziewicz z Grupy NEINVER
Najwięcej konsumentów, bo 32 proc., będzie szukało towarów w promocji w papierowych publikacjach. 26 proc. ankietowanych wskazało aplikacje i serwisy z gazetkami. Z kolei 21proc. klientów zamierza rozglądać się za rabatami bezpośrednio w sklepach. 10 proc. badanych będzie szukało obniżek w sposób mieszany, czyli we wszystkich ww. miejscach. Tylko 8% stawia na bezpośrednie strony internetowe sieci.
– Głównym narzędziem do poszukiwania promocji wciąż są gazetki. Konsumenci mają poczucie, że mogą w nich znaleźć najlepsze promocje i aktualny asortyment. Ci, którzy jeszcze z przyzwyczajenia wybierają papierowe publikacje, będą zmieniać swoje nawyki i przechodzić na elektroniczne wersje. Wpłynie na to m.in. łatwiejszy i szybszy dostęp do promocji, rosnące zainteresowanie ekologicznymi rozwiązaniami, a także postępująca cyfryzacja społeczeństwa – stwierdza Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX.
Trzeba pamiętać o tym, że w ostatnim czasie dostępność papierowych gazetek coraz bardziej się kurczy, m.in. ze względu na rosnące koszty produkcji i ograniczanie kolportażu.
Dr Łuczak podkreśla, że udział e-gazetek już od kilku lat systematycznie rośnie względem drukowanych wydań. Pandemia tylko przyspieszyła to zjawisko. Ekspert przewiduje też, że w przyszłym roku wersja elektroniczna na dobre zdetronizuje papierową.
Badanie zostało wykonane przez UCE RESEARCH (platformę analityczno-badawczą, należącą do brytyjskiej spółki UCE GROUP LTD.). Ankieta odbywała się w okolicach placówek handlowych w dniach 1-3 października br. Działania były prowadzone na terenie 16 dużych wojewódzkich miast, a także 11 średnich i mniejszych miejscowości. Łącznie odbyło się 1016 wywiadów z losowo wybranymi osobami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS