To trend w drugą stronę, gdzie ludzie mają coraz więcej odwagi, aby mówić, że nie chcą spędzić wspólnie świąt i od świątecznego szaleństwa uciekają w całkowity brak celebry. Robią sobie wypad we dwójkę z psem, przygotowują jakiś posiłek, oglądają filmy, korzystają z kąpieli w balii pod gołym niebem i chodzą na spacery po lesie. Bez żadnego wielkiego świętowania w gronie rodzinnym.
Dwuosobowy domek? Rozumiem latem, ale gdy na dworze mróz?
Technologia poszła tak do przodu, że nie musimy obawiać się w zimowych chatkach zimna – standardem jest ogrzewanie podłogowe albo w ścianach. Są też kominki, które bez problemu rozgrzeją malutki 40-metrowy domek i przy okazji zrobią świetny, świąteczno-zimowy klimat. A jeżeli jest do tego beczka z gorącą wodą na zewnątrz albo sauna, to nie ma co się bać zimna.
Porozmawiajmy więc o trendach, które będą rządziły rynkiem turystycznym w 2024 r.
Słyszała pani, że Kinoteka przygotowała specjalny seans obrad Sejmu?
Zobacz też: Nowy boom w turystyce. “Same biura podróży nie mogą uwierzyć w te wzrosty”
Tak, ale co to ma wspólnego z podróżowaniem?
To się wpisuje w trendy, które dotyczą również podróżowania w nadchodzącym roku. Chodzi o tzw. „go-casions”, czyli wyjazdy z konkretnej okazji. Oczywiście okazją może być przejście na emeryturę albo adopcja psa, ale widać też, że zatęskniliśmy za byciem częścią wspólnoty. Stąd uczestniczenie w wydarzeniach z grupą osób o podobnych wartościach i zainteresowaniach. Kinoteka to świetnie pokazała i podobnie będzie w podróżach.
Chcemy przeżywać kolektywnie, ale w towarzystwie osób, które myślą i interesują się tym samym. W ostatnich latach stół świąteczny, nad którym ścierały się poglądy polityczne babci i wnuczki nie były … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS